Serial składa się z 8 odcinków, a kolejne będą trafiać na platformę Max co tydzień, począwszy od 30 września.
"Pingwin" jak "Rodzina Soprano"
Po premierze pierwszego odcinka zarówno fani, jak krytycy zwracają uwagę, że nowa produkcja z uniwersum "Batmana" ewidentnie wzorowana jest na kultowej "Rodzinie Soprano". Chodzi zarówno o kryminalny klimat, jak i główną postać Oza Cobba, czyli Pingwina granego fantastycznie przez Colina Farrella.
Ale chodzi również o to, że "Pingwin" to świetnie nakręcony i trzymający w napięciu serial. Dlatego też pojawiają się opinie, że to najlepszy serial właśnie od czasu mafijnej sagi o Tonym Soprano. Czy tak jest rzeczywiście - uczciwie trudno wyrokować po jednym odcinku, ale apetyt widzów został z pewnością rozbudzony.
"Pingwin". Kto stoi za serialem?
Showrunnerką i scenarzystką serialu jest Lauren LeFranc ("Agenci T.A.R.C.Z.Y."). Za kamerą stanęli Craig Zobel oraz Bill Carraro. Colin Farrell, Matt Reeves, Dylan Clark i Daniel Pipski pełnią role producentów wykonawczych.
W obsadzie poza Farrellem znaleźli się Cristin Milioti, Rhenzy Feliz, Michael Kelly, Shohreh Aghdashloo, Deirdre O’Connell, Clancy Brown i Michael Zegen.
Postaci powstały na podstawie bohaterów stworzonych dla DC przez Boba Kane'a i Billa Fingera.