"Cztery dni Mateusza Wilczka". O czym będzie film?

"Cztery dni Mateusza Wilczka" zapowiadane są jako "historia trzydziestoparoletniego pogranicznika, który od niedawna pełni służbę na granicy polsko-białoruskiej. Wykonując rozkazy przełożonych po raz pierwszy uczestniczy w pushbacku grupy migrantów. Zdarzenie to stanowi dla niego niezwykle mocne doświadczenie. Następnego dnia, odnajduje w lesie zagubione rzeczy przepchniętej na białoruską stronę granicy rodziny i decyduje się zadzwonić na znaleziony wśród nich numer telefonu. Tym samym "spokój jego życia zostaje zburzony".

Pomysł na film narodził się na przełomie 2021 i 2022 roku podczas jednej z wypraw na Podlasie, w okresie w którym na jakiś czas zaangażowałam się w działania aktywistyczne - zdradza reżyserka i scenarzystka filmu Aleksandra Maciuszek. Z jednej strony wynikał on po prostu z potrzeby opowiedzenia o tym, co dzieje się na granicy polsko–białoruskiej. Z drugiej, szybko przekształcił się w projekt, w którym w bardziej ogólny sposób chciałam podjąć temat "nierobienia", spróbować odpowiedzieć na pytanie dlaczego tzw. dobrzy ludzie w obliczu zła robią niewiele albo nie robią nic, pozostają bierni - opowiada.

Reklama

Chciałam również zająć się tematyką traumy: tej jednostkowej towarzyszącej mieszkańcom Podlasia, którzy w obliczu prawdziwej tragedii i szalenie trudnych wyborów moralnych, zostawieni zostali praktycznie sami sobie. Ale też traumy ukrytej, która wpisana jest w historię przygranicznych terenów niezależnie od szerokości geograficznej i wiąże się z zjawiskiem wypierania pewnych niewygodnych elementów ze zbiorowej pamięci - dodaje Maciuszek.

Reklama

"Cztery dni Mateusza Wilczka". Kto stoi za projektem?

Pochodząca z Krakowa Aleksandra Maciuszek jest absolwentką kulturoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim i reżyserii filmów dokumentalnych w Escuela Internacional de Cine y Televisión de San Antonio de los Baños na Kubie. Przed podjęciem studiów filmowych pracowała w organizacjach pozarządowych i instytucjach kulturalnych w Polsce, Hiszpanii i Meksyku. Za swój pełnometrażowy debiut dokumentalny "Casa Blanca” w 2015 roku otrzymała między innymi Złotego Lajkonika w konkursie polskim oraz Srebrny Róg w konkursie międzynarodowym Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Jest laureatką licznych nagród i wyróżnień festiwali filmowych na całym świecie.

W roli głównej występuje Paweł Tomaszewski, aktor związanego z Teatrem Dramatycznym w Warszawie, znany także z głośnych i nagradzanych filmów twórców młodego pokolenia: "Środa, czwartek rano" Grzegorza Packa i "Słoń" Kamila Krawczyckiego.

W rolę żony głównego bohatera wciela się z kolei Olga Żak - laureatka Nagrody dla najlepszej aktorki na Międzynarodowym Festiwalu Kina Niezależnego "Off Camera" w Krakowie za film "Magdalena" Filipa Gieldona.

Dodatkowo w obsadzie filmu znaleźli się aktorzy związani zawodowo z białostockim Teatrem Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki - Justyna Godlewska-Kruczkowska, Patryk Ołodziejewski i Mateusz Sacharzewski.

Za zdjęcia odpowiada Sebastian Weber, który doświadczenie operatorskie zdobywał m.in. na planach filmów "Silent Twins" Agnieszki Smoczyńskiej, "Święty" Sebastiana Buttnego i "Ukryta gra" Łukasza Kośmickiego. Autorką scenografii jest Jana Łączyńska, która pracowała przy filmach "Ostatni komers" Dawida Nickela oraz "Obudź się" Filipa Dzierżawskiego. Kostiumy do filmu to dzieło Agi Wawoczny i Roberta Kiełba.

"Cztery dni Mateusza Wilczka". Kulturowe bogactwo Podlasia

Reżyserce zależało na jak najpełniejszym oddaniu realiów pogranicza, stąd też decyzja o realizacji zdjęć w Puszczy Knyszyńskiej, mieście Michałowo oraz w Białymstoku i okolicach. Producenci podkreślają, że "nie byłoby to możliwe bez finansowego wsparcia miasta Białystok oraz Gminy Michałowo".

Jesteśmy niezwykle zobowiązani za ten wkład, gdyby nie on, film w zaplanowanym kształcie nigdy by nie powstał. Wymienione wcześniej lokalne władze i instytucje pomogły nam zresztą nie tylko w kwestiach materialnych. Mogliśmy liczyć na ich przedstawicieli także w wielu kwestiach logistycznych, pomoc w organizacji castingów itd. Jesteśmy również wdzięczni lokalnym stowarzyszeniom, instytucjom kultury i aktywistom, którzy wsparli nas swoją wiedzą, doświadczeniem i zasobami – podkreśla Katarzyna Malinowska, kierowniczka programów dla młodych twórców w Studiu Munka.

Twórcy chcieliby również zwrócić uwagę na przyrodnicze, a przede wszystkim kulturowe bogactwo regionu. Ela, filmowa żona głównego bohatera, trudni się sztuką pisania ikon – takich, jak te, które na co dzień podziwiać można w Muzeum Ikon w Supraślu – oddziale Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Współczesnych ikon na potrzeby filmu użyczyła Pracownia Kraska założona przez Jakuba Sobczaka, absolwenta Liceum Plastycznego w Supraślu.

Premiera festiwalowa filmu Aleksandry Maciuszek planowana jest jeszcze na rok 2024.