– Po tym co udało mi się w życiu stworzyć nieskromnie myślałem, że nie boje się już niczego. Produkcja Kleksa oraz praca z wybitnie utalentowanymi dzieciakami uświadomiła mi szybko, że to po prostu nieprawda... ale to nie był lęk o projekt, to był lęk przed tym czy będę potrafił stać się znów na kilka miesięcy dzieckiem, aby możliwie najbardziej wiarygodnie opowiedzieć tę piękną historię – mówi Maciej Kawulski, reżyser i producent filmu.
Do zaczarowanej szkoły profesora Ambrożego uczęszczają uczniowie z całego świata. Tak więc niezwykła podróż do krainy kreatywności i wyobraźni będzie dla widzów nie tylko świetną rozrywką, ale również zachętą do rozwijania własnych umiejętności i nauką tolerancji i otwartości. Jak podkreślają twórcy: aspekt edukacyjny filmu był istotny i podeszli do niego nieszablonowo i nowatorsko podobnie jak do całej produkcji.
Ostatni klaps na planie zdjęciowym „Akademii Pana Kleksa" padł 22 listopada. Obecnie film przechodzi w etap postprodukcji. "Kleks" pojawi się na ekranach wszystkich kin w przyszłym roku