Według BBC ocenzurowane zakończenie zostało wyśmiane w chińskim internecie i skrytykowane zarówno przez organizacje praw człowieka, jak i chińskich krytyków filmowych, którzy wcześniej oglądali pirackie wersje oryginału.
Wobec fali krytyki Tencent zdecydował się przywrócić w filmie 11 z 12 minut, które zostały wcześniej wycięte. Według serwisu informacyjnego SCMP wciąż brakuje jednak scen z nagością.
Cenzura antysystemowego zakończenia
Anarchistyczne, antykapitalistyczne przesłanie z końcówki kultowego filmu Davida Finchera zostało zastąpione takim, które wskazuje na potęgę państwa i skuteczność organów ścigania.
W oryginalnej wersji główny bohater (w tej roli Edward Norton) zabija swoje wyimaginowane alter ego, Tylera Durdena (Brad Pitt). Następnie razem z wiodącą postacią żeńską (Helena Bonham Carter) obserwuje przez okno eksplodujące budynki, co sugeruje, że jego plan zniszczenia współczesnej cywilizacji działa.
Zakończenie chińskiej wersji ma jednak odwrotny wydźwięk. Scena z eksplozjami została usunięta, a zamiast niej na ekranie pojawia się czarna plansza z napisem: "Przy pomocy wskazówki przekazanej przez Tylera policja szybko rozpracowała cały plan i aresztowała wszystkich przestępców, skutecznie zapobiegając wybuchowi bomby".
"Po procesie Tyler został umieszczony w zakładzie dla obłąkanych na leczenie psychologiczne. Został zwolniony ze szpitala w 2012 roku" – napisano.
Zmiana zakończenia filmu stała się przedmiotem dyskusji w chińskich mediach społecznościowych. Część wielbicieli "Fight Clubu" wyrażała oburzenie, inni komentowali sytuację prześmiewczo. Prawdopodobnie w "Ocean's Eleven" wszyscy zostaliby aresztowani. Cała rodzina "Ojca Chrzestnego" trafiłaby za kratki – napisał jeden z użytkowników.
Cenzura w Chinach
Nie jest jasne, czy zmian dokonano na polecenie chińskiego rządu, czy była to decyzja producentów oryginalnego filmu. Komunistyczne władze ChRL stosują surową cenzurę filmów, prasy, muzyki i wszelkich treści publikowanych w internecie, a studia filmowe często wydają alternatywne wersje filmów, by dotrzeć do lukratywnego chińskiego rynku.
To nie pierwszy przypadek ocenzurowania zachodniej produkcji w Chinach. Portal VICE przypomina, że w oryginalnej wersji filmu "Lord of War" ("Pan Życia i Śmierci") główny bohater (Nicolas Cage) unika więzienia i w dalszym ciągu handluje bronią. W niedawnej wersji z Tencent Video, krótszej o 30 minut, zakończenie zastąpiono planszą z wyjaśnieniem, że handlarz bronią "przyznał się w sądzie do wszystkich oficjalnie zarzuconych mu przestępstw i został skazany na dożywocie".
Producenci w Hongkongu czasem tworzą alternatywną, "przyjazną cenzurze" wersję filmów specjalnie na rynek Chin kontynentalnych. Na przykład fabuła filmu "Naked Ambition" z 2003 roku, opowiadająca oryginalnie o ubogich gwiazdach porno, została zmieniona na opis wspólnej walki policjantów z Hongkongu i Chin kontynentalnych przeciwko przemysłowi pornograficznemu – pisze VICE.