"Chciałbym podziękować Panu Bogu, że pozwolił nam skończyć ten film, mimo wielu trudności, które napotykaliśmy. Chciałabym podziękować wszystkim tym osobom, dzięki którym też by ten film nie powstał i które wierzę, że też opatrznościowo stanęły na drodze mojej i tego filmu" - powiedział na premierze reżyser.
W jego ocenie, ten film jest "potrzebny na te czasy". "Dzisiaj, kiedy mamy dużo oceniania, dużo hejtu, złych emocji potrzebujemy tego, co chce nam dać Pan Jezus, czyli miłości i miłosierdzia. Mam nadzieję, że ten film, podobnie jak +Dzienniczek+ siostry Faustyny, który przemienia serca ludzi na całym świecie, i którym w jakiś sposób też się inspirowaliśmy, że to wszystko będzie pomagało nam przemieniać się i sprawiać, że ten świat będzie lepszy" - powiedział Kondrat.
W rolę siostry Faustyny Kowalskiej wciela się Kamila Kamińska (rocznik 1988). Jak mówiła, w trakcie przygotowań do roli najważniejsza była dla niej "relacja Faustyny i Jezusa". Dodała, że nie czuła się obciążona tym, że ma zagrać postać, o której każdy ma jakieś wyobrażenie. "Wiedziałam, że istnieje jakiś wizerunek Faustyny, wiedziałam, że Dorota Segda ("Faustyna", 1994 r.) zagrała taką postać, ale nie czułam związanego z tym ciężaru, ale wyzwanie, żeby zrobić to po naszemu, bo to nie jest tylko moja rola" - podkreśliła.
Wskazała, że w filmie "najważniejsze są dodatkowe historie np. świadectwa ludzi, którzy doświadczyli miłosierdzia".
W filmie występują także Maciej Małysa, Janusz Chabior, Piotr Cyrwus i Jacek Borkowski. Film został wyprodukowany przez Fundację Filmową im. św. Maksymiliana Kolbe w koprodukcji z TVP. Premiera filmu objęta była patronatem prezydenta Andrzeja Dudy.
Siostra Faustyna Kowalska pochodziła z ubogiej wielodzietnej rodziny rolników ze wsi Głogowiec. Ukończyła tylko trzy klasy szkoły podstawowej i w wieku 16 lat zaczęła pracować jako pomoc domowa. 1 sierpnia 1925 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie przy ul. Żytniej, a 30 kwietnia 1926 roku w czasie ceremonii obłóczyn otrzymała imię Maria Faustyna.
W zakonie pracowała w kuchni, ogrodzie, piekarni i przy furcie. Przebywała w kilku domach zgromadzenia, najdłużej w Płocku, Wilnie i Krakowie.
W 1934 r. zaczęła pisać "Dzienniczek", w którym opisała swoje życie duchowe oraz orędzie o Miłosierdziu Bożym, z którym Jezus wysłał ją do całego świata. Zapisała, że 22 lutego 1931 r. w Płocku objawił jej się Pan Jezus, który polecił jej, by szerzyła kult Miłosierdzia Bożego i by postarała się o namalowanie obrazu z podpisem "Jezu, ufam Tobie". Obraz ten powstał dzięki pomocy spowiednika s. Faustyny - ks. Michała Sopoćki – namalował go w Wilnie Eugeniusz Kazimirowski. W łagiewnickim sanktuarium znajduje się inny słynący łaskami obraz Jezusa Miłosiernego, namalowany przez Adolfa Hyłę. Malarz przekazał go klasztorowi jako wotum dziękczynne za ocalenie rodziny w czasie II wojenny światowej.
Osiem miesięcy życia - od grudnia 1936 do marca 1937 i cztery miesiące w 1938 r. - s. Faustyna spędziła w szpitalu na krakowskim Prądniku – wówczas były to Miejskie Zakłady Sanitarne, dziś Krakowski Szpital Specjalistyczny im. Jana Pawła II. Chorowała na gruźlicę płuc i przewodu pokarmowego. Do klasztoru powróciła 17 września 1938 r. – zmarła 5 października 1938 r. w krakowskich Łagiewnikach. Miała zaledwie 33 lata, 13 spędziła w Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.
W kwietniu 1993 r. Jana Paweł II zaliczył s. Faustynę do grona błogosławionych, a 30 kwietnia 2000 r. kanonizował ją. Jej "Dzienniczek" od pierwszego oficjalnego wydania w 1981 r. został przełożony na kilkadziesiąt języków, a sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odwiedza rocznie 2 mln pielgrzymów.
Film "Miłość i miłosierdzie" będzie można oglądać od piątku w kinach.