Brutalny bostoński gangster, prowadzący dość skromne życie, bo – jak mówił – ważniejsze były interesy, w 1975 roku podjął współpracę z FBI. Jako informator doskonale potrafił wykorzystywać kontakty z policją do zwalczania konkurencji.
Twórcy "Paktu z diabłem" przenoszą nas do lat 70. i 80., by prześledzić karierę Bulgera w roli informatora. W postać "Whiteya" wcielił się mocno ucharakteryzowany Johnny Depp. Warto jednak zwrócić tu uwagę na pozostałych aktorów, z których wielu stworzyło dużo bardziej zapadające w pamięć kreacje. To chociażby Joel Edgerton jako agent FBI czy Rory Cochrane jako przyjaciel Bulgera. Do tego dochodzą m.in.: Kevin Bacon, Dakota Johnson, Juno Temple, Jesse Plemons, Peter Sarsgaard i Benedict Cumberbatch.
Przy całym kunszcie aktorów i doskonale odwzorowanym klimacie lat 70. i 80. – niestety – blednie sama historia. Scenariusz wydaje się zwyczajnie nudnawy, nie trzyma tempa. Zupełnie inaczej niż biografia Bulgera.
Pakt z diabłem | reżyseria: Scott Cooper | dystrybucja: Galapagos