Specjaliści pokolorowali ponad 112 tysięcy klatek, nałożyli głosy rozmów i całość udźwiękowili. Dla efekt jest wzruszający i wstrząsający - mówiła po obejrzeniu filmu Wanda Traczyk-Stawska pseudonim "Pączek", która odnalazła się na kilku ujęciach.
Wróciłam na chwilę do tamtego czasu i miałam znowu 17 lat - podkreślała Wanda Traczyk-Stawska. Przy okazji uczestniczka walk o Warszawę wyraziła wdzięczność twórcom za stworzenie z czarno-białego obrazu filmu, który na chwilę przenosi w tamte czasy.
Profesor Witold Kieżun, były powstaniec pseudonim "Wypad" również rozpoznał się na filmie, który jego zdaniem jest niezwykłym przedsięwzięciem. Profesor podkreśla, że obraz jest zrobiony kapitalnie, a największą jego zaletą jest właśnie kolor, bo jak wspomina powstańcy byli kolorowi na tle szarych warszawskich ruin.
Jerzy Pelc pseudonim "Szerszeń" podkreśla, że choć znał już powstańcze kroniki, to film jest wyjątkowy, człowiek sobie po tylu latach uświadamia, jakie to było niesamowite przeżycie i jak bohaterska była Warszawa.
Film ukazuje sytuację w Warszawie podczas powstania, bohaterami są zarówno walczący powstańcy, jak i przypadkowa ludność, która został uwieczniona na taśmie podczas zwykłych codziennych czynności.