– Gdy miałam 16 lat, zastanawiałam się: "Czego jeszcze mogę się nauczyć, żeby później być w stanie utrzymać się z tego? Aktorstwo mi przecież tego nie zapewni – wspomina Kate Winslet w rozmowie z magazynem "Total Film". – Nie miałam jednak żadnego innego pomysłu. Dobrze radziłam sobie w szkole, ale w żadnej dziedzinie specjalnie się nie wyróżniałam. Mogłam grać i kochałam to. Wyobrażałam sobie przyszłe życie na granicy ubóstwa, życie aktorki, która włóczy się po Londynie i liczy na to, że ktoś zaprosi ją na przesłuchanie. Musicie pamiętać, że dorastałam w rodzinie, w której udział w castingu był powodem do zorganizowania przyjęcia.

Reklama

Niemal cała rodzina Winslet gra – aktorami są zarówno jej rodzice (Roger Winslet i Sally Bridges-Winslet), jak i dwie siostry (Anna Winslet i Beth Winslet). – Myślę, że moim rodzicom trudno jest wyrazić to jak dumni są ze mnie bez pewnego poczucia winy wobec innych dzieci – dodaje Kate Winslet. – Obie moje siostry grają, ale głównie w teatrze i telewizji. Nasi rodzice chcieliby jednak jak najwięcej dla nas wszystkich. Niemniej, radzą sobie. W chwaleniu Anny i Beth są naprawdę dobrzy, dzięki Bogu.

Już od 4 kwietnia Kate Winslet będziemy mogli oglądać w jednej z ról w filmie "Niezgodna". W ubiegłym roku zagrała w melodramacie "Labor Day", który jednak nie trafił na nasze ekrany.