Aktor zdradził, że George Lucas zaproponował mu wiele lat temu jedną z głównych ról w swoim projekcie. - Ta rola w zasadzie była już moja, ale niestety nie rozumiałem scenariusza, więc ją odrzuciłem - przyznał Pacino.
Lucas nie był jeszcze wówczas znanym reżyserem, natomiast Pacino miał już na koncie nominacje do Oscara za "Ojca chrzestnego" i "Serpico". Aktor zgodził się spotkać z Lucasem tylko dlatego, że ich wspólny przyjaciel, Francis Ford Coppola, umówił ich na rozmowę.
Jak wszyscy wiemy, z potencjalnej współpracy nic nie wyszło, a Hana Solo zagrał ostatecznie Harrison Ford, choć kandydatami do roli byli także Jack Nicholson, Bill Murray i Chevy Chase. Dorobek Ala Pacino zamyka komedia "Stand Up Guys".