– Temat jest ryzykowny, bo bohater jeszcze żyje. Na dodatek jest niełatwy i niejednoznaczny, a mistrz bardzo wiekowy. Nie jestem pewien, czy dzisiaj potrafi z taką samą precyzją jak dotychczas nadzorować wszystkie procesy związane z produkcją filmu – tłumaczył swoje obawy jeden z najbardziej znanych polskich krytyków, Tomasz Raczek.
– Gdy się ma 87 lat, to człowiek najczęściej już nie daje rady. Jeśli Andrzej Wajda dałby radę i utrzymał jakość, której oczekujemy od niego, to byłbym szczęśliwy – bardzo mu tego życzę – mówił Raczek, którego zdaniem reżyser to zawód wymagający doskonałej kondycji fizycznej, jasnego umysłu i zdrowia.