Piszę "niestety" nie dlatego, że "Kac Vegas" było porażką. Wręcz przeciwnie, ta autentycznie zabawna produkcja skutecznie odświeżyła formułę buddy movie. Gorzej, że dała sygnał naśladowcom nieudacznikom: – Słuchajcie, publiczność chce chodzić na filmy o nawalonych imprezowiczach! No i sypnęło: "Kac Vegas w Bangkoku" (a trzecia część serii jeszcze w tym roku trafi do kin), "Projekt X", wreszcie "nieletni/pełnoletni" czy największe kuriozum, czyli oczywiście "Kac Wawa", którego jedynym wkładem w historię kina było zajęcie pierwszego miejsca w rankingu na najgorszy film w 3D.
Fabuła niespecjalnie się liczy – w "nieletnich/pełnoletnich" akcja toczy się w przeddzień uniwersyteckich egzaminów głównego bohatera. A szybkie wyjście na jedno piwko z kumplami zmienia się w noc upokorzeń. Jakich, ciężko powiedzieć, pokazu prasowego filmu nie było. Ale można się domyślać pijackich błazenad, aresztowania przez policję, nieudanych zalotów, być może kłopotów z gangsterami i wizyty w burdelu. A wkrótce zaczną balangować nie tylko studenci i nieszczęśni bywalcy wieczorów kawalerskich. Poczekajcie na premierę "Last Vegas" (prawdopodobnie w listopadzie tego roku), gdzie epicką imprezę wyprawić mają weterani z Robertem De Niro i Morganem Freemanem na czele. Strach się bać.
NIELETNI/PEŁNOLETNI | USA 2013 | reżyseria: Jon Lucas, Scott Moore | dystrybucja: Best Film