– Nigdy nie szukam czegoś konkretnego. Dostałem komediowy scenariusz. Chciałbym go zrealizować, bo nigdy w czymś takim nie grałem. To "bardzo, bardzo złośliwy" scenariusz. Mam nadzieję, że to się uda – mówi Owen, znany główne z ról w filmach akcji. Zanim jednak zapadną ostateczne decyzje, Owen chce poznać nazwisko reżysera. – Dla aktora, po scenariuszu najważniejszy jest reżyser. Jeżeli nie złapiesz kontaktu z reżyserem, nie ma znaczenia jak dobrze odbierasz materiał tekstowy. Chodzi o to, by chcieć z kimś pracować. To dla mnie bardzo ważne. To najwspanialszy czas, gdy współpraca dobrze się układa – twierdzi Owen.
7 października do kin trafi oparty na faktach thriller "Elita zabójców", w którym Owen gra u boku Roberta De Niro, Jasona Stathama i Yvonne Strahovski.