Minionki, Al Pacino i Terminator na ekranie. To się po prostu w głowie się nie mieści [ZDJĘCIA]

1 Przypominają owocowe pastylki na odświeżenie oddechu, ale mają dużo uroku. Minionki sporo już narozrabiały, a teraz zapraszają w podróż w czasie. Ich plemię istnieje podobno od niepamiętnych czasów. Nie są narodem wybranym, ale zawsze dokonywały fatalnych wyborów. W historii służyły T-Rexowi, Czyngis-chanowi, Napoleonowi i hrabiemu Draculi. Wszystkich wielkich przywódców zgładziły – przypadkiem. Seria animacji w reżyserii m.in. Pierre'a Coffina to niezłe kino dla najmłodszych. Będzie wesoło, nie tylko dzieciakom.

2 Samuel L. Jackson w roli amerykańskiej głowy państwa zdanej na pomoc nastoletniego chłopca. Gdy rakiety terrorystów niszczą Air Force One, prezydent ewakuuje się w kapsule ratunkowej. Pentagon dokonuje nadludzkich wysiłków, by namierzyć najważniejszą osobę w kraju, ale na pomoc przywódcy w gęstym lesie przybywa tylko młodociany myśliwy Oscari. Fiński reżyser Jalmari Helander nie uprawia polityki, lecz stawia na czystą rozrywkę z dala od Hollywoodu.

3 Zderzenie dwóch pokoleń i dwóch światów. Dwoje paryskich nastolatków ery smartfonów i Facebooka wraz z głuchoniemym braciszkiem przybywa na zapadłą prowincję na południu Francji w odwiedziny do gderliwego dziadka. Obraz wyreżyserowała Roselyne Bosch, która w 1992 roku dała się poznać jako scenarzystka "1492: Wyprawy do raju" Ridleya Scotta. Niestety, jedynym jasnym punktem tej naiwnej opowiastki jest dominujący na ekranie Jean Reno. Bywa urokliwie, jak w folderach reklamowych prowansalskich biur podróży.

4 Obraz Pete'a Doctera okazał się – całkiem zresztą zasadnie – rewelacją tegorocznego festiwalu w Cannes – pisze w recenzji dla "DGP" Artur Zaborski. – Chociaż z pozoru mogłoby się wydawać, że błyskotka Pixara nijak ma się do przyciężkawych, artystycznych filmów o Zagładzie ("Syn Szawła" László Nemesa), naturalistycznej wiwisekcji związku z niesymulowanymi scenami seksu ("Miłość" Gaspara Noégo) czy lesbijskiego romansu osadzonego w latach 50. XX wieku ("Carol" Todda Haynesa), to właśnie o "W głowie się nie mieści" dyskutowano długo i tym filmem się zachwycano. Daje to pewne świadectwo o oczekiwaniach, jakie mamy dziś w stosunku do kina, i potrzebach, jakie ono zaspokaja. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

5 – Czułem się, jakbym jechał kolejką górską – w górę i w dół, bez trzymanki – mówi jeden z najciekawszych amerykańskich reżyserów młodego pokolenia David Gordon Green, któremu do najnowszej produkcji "Manglehorn" udało mu się zaangażować Ala Pacino, aktora, o którym marzył od dziecka. Powstał poruszający portret skrywającego uczucia mężczyzny, któremu życie postanowiło dać jeszcze jedną szansę.

6 Nowy film utytułowanego niemieckiego reżysera Christiana Petzolda obficie czerpie z wzorców klasycznego kina noir. W "Feniksie" poznajemy historię żydowskiej śpiewaczki Nelly, która cudem przeżyła Holokaust i tuż po zakończeniu wojny powraca do Berlina. Choć bohaterka spotyka przypadkiem swojego męża, mężczyzna nie rozpoznaje jej, a w dodatku skrywa pewną mroczną tajemnicę. Gorliwość, z jaką kobieta walczy o uwagę partnera, świadczy o desperackiej potrzebie powrotu do normalności.