Warszawa
Reklama

"Hobbit" – skąd się wziął i jak zrobił taką karierę?

27 grudnia 2014, 13:00
Prace nad pierwotną wersją książki Tolkien zakończył w 1932 roku, a gotowy manuskrypt pożyczył kilku swoim przyjaciołom, m.in. C.S. Lewisowi, późniejszemu autorowi "Opowieści z Narni". Rękopis krążył wśród bliskich profesora, lecz dopiero cztery lata później – prawdopodobnie za pośrednictwem studentki Tolkiena Elaine Griffiths – trafił w ręce przedstawicielki wydawnictwa George Allen & Unwin. Współzałożyciel oficyny, Stanley Unwin, postanowił przetestować "Hobbita" na swoim synu, Raynerze. I to być może dzięki rezolutnemu dziesięciolatkowi wydawca zrobił krok do największego sukcesu w swojej karierze
Prace nad pierwotną wersją książki Tolkien zakończył w 1932 roku, a gotowy manuskrypt pożyczył kilku swoim przyjaciołom, m.in. C.S. Lewisowi, późniejszemu autorowi "Opowieści z Narni". Rękopis krążył wśród bliskich profesora, lecz dopiero cztery lata później – prawdopodobnie za pośrednictwem studentki Tolkiena Elaine Griffiths – trafił w ręce przedstawicielki wydawnictwa George Allen & Unwin. Współzałożyciel oficyny, Stanley Unwin, postanowił przetestować "Hobbita" na swoim synu, Raynerze. I to być może dzięki rezolutnemu dziesięciolatkowi wydawca zrobił krok do największego sukcesu w swojej karierze / Facebook
"W pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien hobbit" – brzmi pierwsze zdanie powieści J.R.R. Tolkiena. I podobno dokładnie w takiej formie profesor zapisał je na pustej kartce sprawdzając wypracowania swoich uczniów. Nie planował jeszcze wtedy napisania książki, nie myślał o Śródziemiu. Jednak jak wspominał po latach (co cytują jego biografowie): "Nazwy są u mnie źródłem opowieści. W końcu pomyślałem, że chyba powinienem się dowiedzieć, jacy są ci hobbici. Ale to był dopiero początek".

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama
Zapisz się na newsletter
Najważniejsze wydarzenia polityczne i społeczne, istotne wiadomości kulturalne, najlepsza rozrywka, pomocne porady i najświeższa prognoza pogody. To wszystko i wiele więcej znajdziesz w newsletterze Dziennik.pl. Trzymamy rękę na pulsie Polski i świata. Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama