Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

Przeklęty "Buntownik bez powodu". Legendarny film wrócił do kin [ZDJĘCIA]

19 września 2014, 09:13
W "Buntowniku" Dean stworzył portret, z którym natychmiast zidentyfikowali się młodzi ludzie na całym świecie. Bunt Starka nie miał jednoznacznego powodu, argumentem była bolesna egzystencjalna rana ropiejąca wobec nierozumienia, braku prawdziwych ambicji i niespełnionych marzeń o przyjaźni i miłości. Przyjaźń była nawet w tym kontekście ważniejsza od seksu, oznaczała zrozumienie, którego młodym ludziom brakowało najbardziej
W "Buntowniku" Dean stworzył portret, z którym natychmiast zidentyfikowali się młodzi ludzie na całym świecie. Bunt Starka nie miał jednoznacznego powodu, argumentem była bolesna egzystencjalna rana ropiejąca wobec nierozumienia, braku prawdziwych ambicji i niespełnionych marzeń o przyjaźni i miłości. Przyjaźń była nawet w tym kontekście ważniejsza od seksu, oznaczała zrozumienie, którego młodym ludziom brakowało najbardziej / AKPA
"Buntownik bez powodu" obrósł legendą i swoistym kultem. Troje aktorów grających w nim główne role umarło młodo, w dramatycznych okolicznościach. James Dean w wieku 24 lat zginął w wypadku samochodowym, Natalie Wood utonęła w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach podczas rejsu jachtem, a Sal Mineo został na ulicy śmiertelnie raniony nożem przez nieznajomego. Legendarny film Nicholasa Ray'a po prawie 60 latach znów jest na ekranach polskich kin.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama