Warszawa
Reklama

"Pod Mocnym Aniołem" - film jak spirytus, co zatyka

17 stycznia 2014, 10:30
Smarzowski adaptując powieść Jerzego Pilcha, wykonał robotę prawdziwie tytaniczną. Świadomy, że nie da się książki ot, tak po prostu sfilmować, rozłożył ją na czynniki pierwsze, badał zdanie po zdaniu. Połączył niektóre postaci i wątki, wewnętrzne monologi głównego bohatera Jurusia, brawurowo zagranego przez Roberta Więckiewicza, zamienił w przejmującą filmową opowieść
Smarzowski adaptując powieść Jerzego Pilcha, wykonał robotę prawdziwie tytaniczną. Świadomy, że nie da się książki ot, tak po prostu sfilmować, rozłożył ją na czynniki pierwsze, badał zdanie po zdaniu. Połączył niektóre postaci i wątki, wewnętrzne monologi głównego bohatera Jurusia, brawurowo zagranego przez Roberta Więckiewicza, zamienił w przejmującą filmową opowieść / Jacek Drygala / Kino Świat
Zmierzyć się z prozą Jerzego Pilcha – zwłaszcza z prozą taką jak "Pod Mocnym Aniołem" – to wielkie wyzwanie. Wojtek Smarzowski wyszedł z tej próby zwycięsko, choć efekt pewnie nie wszystkim się spodoba. To zresztą nie jest film do "podobania się". "Pod Mocnym Aniołem", jak każdy film Smarzowskiego, uwiera, boli, nie daje spokoju. Niech was nie zmyli obfitujący w zabawne scenki zwiastun filmu – bywa śmieszno, ale przede wszystkim jest straszno – pisze Jakub Demiańczuk.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama
Zapisz się na newsletter
Najważniejsze wydarzenia polityczne i społeczne, istotne wiadomości kulturalne, najlepsza rozrywka, pomocne porady i najświeższa prognoza pogody. To wszystko i wiele więcej znajdziesz w newsletterze Dziennik.pl. Trzymamy rękę na pulsie Polski i świata. Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama