Wysocki jak rosyjski Morrison - ZDJĘCIA!

1 Nie mogło być zgody na szarganie świętości, dlatego producenci zrezygnowali ze współpracy z twórcą (on twierdzi, że decyzję o odejściu podjął sam) i na jego miejsce zatrudnili Piotra Busłowa – stosunkowo młodego reżysera, którego najważniejszym, jak do tej pory, dziełem pozostawał "Bumer", sprawnie nakręcona historia chłopaka, który przez przypadek zabija moskiewskiego policjanta i w konsekwencji zmuszony jest do ucieczki z miasta. Busłow zdążył nakręcić jeszcze sequel "Bumera", po czym na kilka lat praktycznie zamilkł

2 "Wysocki" jest dziełem wspólnym Busłowa oraz starszego syna legendarnego artysty, Nikity Wysockiego, który napisał scenariusz do filmu

3 Historia w nim opowiedziana skupia się na kilku dniach z życia wyniszczonego alkoholem i narkotykami artysty (jest to wątek ważny, ale nie aż tak, jak chciałby tego Wołoszyn)

4 Według opowieści świadków w 1979 roku Wysocki został cudem wyratowany ze stanu śmierci klinicznej. Tym dramatycznym wydarzeniom, które rozegrały się przed jego występami w Uzbekistanie, towarzyszył nieustający od wielu lat koszmar inwigilacji

5 Wysocki zapłacił bowiem wysoką cenę za popularność i częściową niezależność: był podsłuchiwany, śledzony i regularnie wystawiany na prowokacje fałszywych przyjaciół

6 Dziś nazwisko Wysockiego znaczy dla Rosjan tyle, ile dla Amerykanów nazwiska Hendriksa czy Morrisona. Jak z oddaniem jego fenomenu na wielkim ekranie poradzili sobie nie tylko Busłow i Wysocki junior, ale przede wszystkim 40-letni Siergiej Bezrukow, aktor wcielający się w rolę tytułową – można przekonać się na własne oczy, bo "Wysocki" wchodzi do polskich kin

7

8

9