"Tylko Bóg wybacza" - arcydzieło czy kicz?
1 Jego nocny, ciemny Bangkok przypomina Tokio z filmu Gaspara Noe "Wkraczając w pustkę". Agresywne światła neonów wydobywają z mroku podłe zaułki, podrzędne domy uciech i obskurne sale, w których odbywają się krwawe walki. Noe szukał w tym świecie ukojenia. Refn opowiada o przemocy
Media
2 W pierwszych scenach mężczyzna gwałci i morduje nastoletnią dziewczynę. Bestialski akt okrucieństwa wywołuje spiralę zła: kolejne zemsty, brutalną wojnę amerykańskiego mafijnego klanu, Tajów i policji
Media
3 "Tylko Bóg wybacza" to refleksja nad pojęciem sprawiedliwości, nad odpowiedzialnością, zobowiązaniami wobec rodu i bliskich
Media
4 W filmie Refna nie ma bohaterów z krwi i kości, tradycyjnej historii ani narracji. To wariacja na temat archetypicznych figur kultury i psychoanalizy
Media
5 Niemy, mroczny policjant staje się uosobieniem wszechwładnego, silnego ojca. Demoniczna matka mówi o seksualności syna, komentuje wielkość jego penisa, wypomina mu kompleks brata. Toczy się walka o określenie istoty męskości, dyskusja o nieprzystawaniu do rzeczywistości klasycznych definicji ról płciowych
Media
6 Jednak ta wiązanka kulturowych klisz, choć brawurowa, okazuje się zbyt gęsta. Nakręcony w skrajnie manieryczny sposób traktat staje się bełkotliwy. Poziom abstrakcji jest w nim zbyt wysoki
Media
7 Przestylizowany, artystowski obraz przestaje przejmować. Nawet wielkie, błękitne oczy Ryana Goslinga nie czynią jego bohatera bardziej ludzkim
Media
8 Szkoda, bo oryginalność i odwaga, z jaką Refn realizuje "Tylko Bóg wybacza", dawały nadzieję na naprawdę interesujące, niesztampowe kino
Media
9
Media
10
Media
11
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję