Warszawa
Reklama

"Kwiaty wojny" – krwawy karnawał pod cesarską flagą. ZDJĘCIA!

22 lutego 2013, 13:39
To, że ludzie znajdują osobliwą przyjemność w masowym zabijaniu bliźnich, nie jest w sumie żadnym odkryciem, zwłaszcza w świetle historii XX wieku, który zamienił mordercze rzemiosło w przemysł śmierci. Fantazja człowieczego gatunku właściwie nie zna w tej dziedzinie granic – to też wiemy. Pozostaje nam katalogować zbrodnie i starać się o nich nie zapomnieć.
To, że ludzie znajdują osobliwą przyjemność w masowym zabijaniu bliźnich, nie jest w sumie żadnym odkryciem, zwłaszcza w świetle historii XX wieku, który zamienił mordercze rzemiosło w przemysł śmierci. Fantazja człowieczego gatunku właściwie nie zna w tej dziedzinie granic – to też wiemy. Pozostaje nam katalogować zbrodnie i starać się o nich nie zapomnieć. / Media
– Japończycy dopuścili się w Nankinie niewyobrażalnych zbrodni, ale świat o tym zapomniał. "Rzeź Nankinu" Iris Chang pozwala radykalnie odświeżyć pamięć – pisze Piotr Kofta przy okazji premiery głośnego filmu Zhanga Yimou z Christianem Balem w roli głównej – "Kwiaty wojny".

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama
Reklama
Zobacz
Reklama