Można narzekać, że chwilami zbyt wiele w nim patosu i naiwności, ale nie ukrywajmy – takiego kina historycznego, jakim jest "Lincoln", możemy Hollywood jedynie pozazdrościć. Steven Spielberg skupia się na ostatnich miesiącach życia prezydenta i jego walce o wprowadzenie 13. poprawki do konstytucji, czyli ustawy – w dużym skrócie – delegalizującej niewolnictwo w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Nie ma więc w "Lincolnie" spektakularnych batalistycznych scen, to nie jest barwny fresk, a raczej historyczny dramat sądowy, na dodatek niebudzący wielkich emocji. Jego największą wartością jest więc fenomenalne i warte każdych pieniędzy aktorstwo: tu nie tylko obsypany nagrodami Daniel Day Lewis w tytułowej roli zasługuje na brawa, lecz także jego ekranowi partnerzy, m.in. Sally Field, Joseph Gordon-Levitt, a zwłaszcza świetny, stonowany Tommy Lee Jones.

LINCOLN | reżyseria: Steven Spielberg | dystrybucja: Imperial-Cinepix