Aktor, który w obrazie z 1983 roku zagrał główną rolę, przyznał, że "Człowiek z blizną" figuruje na jego osobistej liście ulubionych projektów kinowych. – "Człowiek z blizną" to jeden z moich faworytów – oświadczył Pacino. – Po części dlatego, że ludzie tak długo się do niego przekonywali. Po premierze krytycy byli sceptyczni, wręcz nieprzychylni, ale na szczęście do kin poszło sporo widzów. Po jakimś czasie film miał już status kultowego. Podoba mi się, w jaki sposób przedstawiono w nim realia lat 80. Największe wrażenie robi oczywiście główny bohater, Tony Montana... człowiek nieustraszony, który nie boi się absolutnie niczego, i lata niczym Ikar pod samym słońcem.
Dorobek Ala Pacino zamyka rola w filmie "The Son of No One".