Ze wszystkich popkulturowych ikon jest najmniej skomplikowany. Zwyczajny mięśniak z wielkim mieczem, walczący z potworami i złymi czarnoksiężnikami, zdobywający serca pięknych i niebezpiecznych kobiet, poszukiwacz skarbów, złodziej i najemnik. Przy okazji, jak chcą złośliwi, projekcja obsesji i kompleksów swojego twórcy Roberta E. Howarda, któremu obok grafomanii i całej listy zaburzeń psychicznych zarzucano rasizm, mizoginizm i seksizm. Ale nawet jeśli Conan wydaje się bohaterem archaicznym, można śmiało powiedzieć, że bez Conana Howarda nie znalibyśmy dziś literatury z gatunku magii i miecza.
"To co najbardziej fascynujące w Conanie, to fakt, iż uosabia on wszystkie cechy bohatera literatury przygodowej. Nie ma znaczenia, czy scenerią są fantastyczne królestwa, Dziki Zachód czy współczesna Ameryka. Liczy się prostolinijny bohater o kilku charakterystycznych cechach. Taki jest Indiana Jones czy James Bond. I taki jest Conan" – napisał we wstępie do amerykańskiego wydania "Godziny Smoka" Howarda, amerykański pisarz fantasy L. Sprague de Camp.
Conan powstawał w jednym z najciekawszych okresów amerykańskiej literatury popularnej. U progu Wielkiego Kryzysu w południowych stanach USA grupa autorów zajmujących się literaturą przygodową, fantastyką i horrorem próbowała związać koniec z końcem, publikując w wyrastających wówczas jak grzyby po deszczu pisemkach typu pulp fiction. Na łamach "Weird Tales" i "Strange Tales" ukazywały się opowiadania H.P. Lovecrafta, Clarka Ashtona Smitha i Roberta E. Howarda.
Ten ostatni na początku lat 20. publikował przede wszystkim krótkie opowiadania grozy, westerny i bardzo popularne wówczas historie bokserskie. Dopiero seria opowiadań o Conanie przyniosła mu popularność i większe pieniądze. Pomysł nie był skomplikowany – Howard wykorzystał znane motywy powieści przygodowych, do jednego worka wrzucił historie o piratach, mitologię celtycką i powieści rycerskie i przeniósł je do wykreowanego przez siebie świata dawnej Atlantydy. Wszystko to spiął postacią głównego bohatera – małomównego barbarzyńcy z północy, który wyzwoliwszy się z niewoli, podróżuje po całym świecie, przeżywając kolejne przygody, by wreszcie osiąść na tronie potężnego królestwa.
Howard zdążył napisać kilkanaście opowiadań i jedną powieść o Conanie. Miał 30 lat, kiedy, pogrążony w depresji po śmierci matki, popełnił samobójstwo. Już kilka lat później grupa amerykańskich pisarzy podjęła się próby uzupełnienia niedokończonych rękopisów, które pozostawił po sobie Howard. Od czasu kiedy pierwsze opowiadanie o jego przygodach ukazało się na łamach magazynu "Weird Tales" w 1929 roku, Conan zdążył pojawić się w ponad stu książkach, komiksach, grach komputerowych i serialach animowanych. W latach 80. dwukrotnie trafiał na duży ekran, a przy okazji zapoczątkował kilka wielkich karier.
Najwięcej barbarzyńcy zawdzięcza Arnold Schwarzenegger, dla którego rola tytułowa w "Conanie Barbarzyńcy" Johna Miliusa (1982) była trampoliną do statusu jednej z największych gwiazd Hollywood. Film był także jednym z pierwszych scenopisarskich sukcesów Olivera Stone’a i stał się modelowym przykładem udanej adaptacji literatury fantasy.
Dziś, po 27 latach, Conan powraca do kin z większym budżetem i nową obsadą. W roli tytułowej wystąpi znany z serialu "Gra o tron" Jason Momoa, towarzyszyć mu będą m.in. Ron Perlman, Stephen Lang i Rose McGowan.
O pracę przy filmie starali się najwięksi gracze fabryki snów, m.in. bracia Wachowscy, Robert Rodriguez i twórca oryginalnego "Conana Barbarzyńcy" John Milius. Produkcję jednak wielokrotnie odraczano, kolejni filmowcy wycofywali się z projektu i niewiele wskazywało na to, że kiedykolwiek doczeka się on realizacji. Producenci filmu musieli jednak zdawać sobie sprawę, że trafili na ostatni moment, w którym warto było spróbować przywrócenia popularnego bohatera. Telewizja HBO święci triumfy dzięki serialowi "Gra o Tron", literatura fantasy i science fiction wróciła do łask czytelników. Jeśli tylko "Conan 3D" Marcusa Nispela spodoba się młodszej publiczności, słynny barbarzyńca ma przed sobą kolejne dobre lata.
CONAN BARBARZYŃCA 3D | USA 2011 | reżyseria: Marcus Nispel | dystrybucja: Monolith | czas: 112 min