Maciej Stuhr jako prokurator oraz Marian Dziędziel, Adam Ferency i Lech Dyblik jako trzej starsi panowie napadający na bank to gwiazdy nowej, przebojowej komedii kryminalnej „Na bank się uda”. Partnerują im: Józef Pawłowski, Paulina Gałązka, Emma Giegżno. Premiera 15 sierpnia.

Reklama

Punkt wyjściowy w tej historii jest według mnie rewelacyjny – mówi Maciej Stuhr. Trzech trochę dziwnych, podejrzanych starszych panów znajduje się w sejfie w banku, z którego nic nie zginęło. Nie wiadomo jak i po co tam weszli. Ten film zaczyna się inaczej niż wszystkie, chociaż w historii kina napadów na bank było wiele. Tu od samego początku uwaga widza jest poruszona i wszyscy zastanawiają się, jak potoczy się ta historia. A mój bohater jako prokurator, musi te wszystkie klocki poukładać.

Trwa ładowanie wpisu

Fabuła filmu rozpoczyna się od brawurowego napadu na banku, którego dokonują trzej starsi panowie. Doskonale przygotowani, uzbrojeni po zęby i w maskach na twarzy, pod okiem kamer monitoringu wchodzą do banku i włamują się do podziemnego sejfu. Kiedy policja przyjeżdża na miejsce, ze zdziwieniem stwierdza, że nic nie zginęło. Ale czy na pewno? Tak splatają się losy trzech staruszków, młodego hakera i policyjnego informatyka. Ważną rolę pełnią też piękne dziewczyny. Pozostaje tylko pytanie, co czeka ich na końcu tej przygody: nagroda czy więzienna cela i kto kogo przechytrzy w tej zaskakującej grze?

W rolach głównych wystąpili niezawodni: Marian Dziędziel, Lech Dyblik, Adam Ferency, Maciej Stuhr. Partnerują im: Józef Pawłowski, Emma Giegżno i Paulina Gałązka. W pozostałych rolach: Przemysław Sadowski, Magdalena Walach, Michał Mikołajczak, Bronisław Cieślak i inni. Film reżyseruje Szymon Jakubowski, jednocześnie autor scenariusza