Film wzbudził spory z powodu scen pokazujących przypadki grabieży, bójek i maruderstwa wśród żołnierzy radzieckich w Afganistanie. O przeniesienie daty premiery zabiegał w szczególności parlamentarzysta Igor Morozow, który żądał od władz parlamentu, aby udaremnić wejście filmu Łungina do kin w Dniu Zwycięstwa.

Reklama

Przed kilkoma dniami pokaz filmu odbył się w ministerstwie kultury Rosji i szef tego resortu Władimir Miedinski zaproponował przełożenie premiery. Na pokazie wystąpił sam Łungin, który zarzucił ministrowi, że ocenia jego dzieło "jak funkcjonariusz polityczny". Z młodzieżą trzeba rozmawiać tym językiem, "którym umiem mówić ja, a nie wy" - powiedział reżyser. Zadecydował jednak, że nie ma nic przeciwko przeniesieniu daty premiery na 10 lub 11 maja.

Akcja "Bractwa" (angielski tytuł - "Leaving Afghanistan") rozgrywa się w 1988 roku, pod koniec interwencji ZSRR w Afganistanie. Radzieckie oddziały wycofują się, a film pokazuje lokalny epizod - operację przebijania się 108. dywizji zmotoryzowanej do przełęczy Salang. W trakcie planowania tych działań jeden z Rosjan dostaje się do niewoli.

Reklama

"Bractwo" miało być jedyną dużą produkcją filmową wchodzącą na ekrany 9 maja. W minionym roku w tym dniu odbyła się w Rosji premiera filmu "Sobibór".

Łungin jest reżyserem, scenarzystą i producentem filmowym. Wśród najbardziej znanych jego filmów są: "Taxi blues" (nagrodzony na festiwalu w Cannes), "Wyspa", "Car".