Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama

Wielki powrót Kmicica. "Potop Redivivus" znów uwodzi widzów [ZDJĘCIA]

6 października 2014, 14:27
Podstawowe pytanie, jakie ciśnie się na usta, to: po co wprowadzać do kin film, który widziała już większość Polaków, i to zapewne po wielokroć? Dystrybutor ma na nie gotową odpowiedź. Wszak odnowiony "Potop" jest o wiele krótszy niż jego oryginalna wersja. Dokonano w nim także pewnych zmian montażowych. Ale owa rewitalizacja jest tak naprawdę powodem żadnym
Podstawowe pytanie, jakie ciśnie się na usta, to: po co wprowadzać do kin film, który widziała już większość Polaków, i to zapewne po wielokroć? Dystrybutor ma na nie gotową odpowiedź. Wszak odnowiony "Potop" jest o wiele krótszy niż jego oryginalna wersja. Dokonano w nim także pewnych zmian montażowych. Ale owa rewitalizacja jest tak naprawdę powodem żadnym / kadr z filmu "Potop Redivivus", reż. J. Hoffman
Ponowna premiera zremasterowanego i skróconego "Potopu" Jerzego Hoffmana jest dla polskiego kina zawstydzająca. Oto bowiem superprodukcja z lat 70. XX wieku jawi się jako realizatorski majstersztyk, który efektami pirotechnicznymi i swoją epickością potrafi przyćmić niejeden współczesny film korzystający z dobrodziejstw efektów komputerowych.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama