Wielki powrót Kmicica. "Potop Redivivus" znów uwodzi widzów [ZDJĘCIA]
1 Podstawowym argumentem przemawiającym za tym, żeby film Hoffmana do kin wrócił, jest to, że po prostu trzeba zobaczyć go na dużym ekranie. To z myślą o wyświetlaniu w kinach ten film powstał i dopiero w kinie widać cały jego kunszt
kadr z filmu "Potop Redivivus", reż. J. Hoffman
2 Kiedy w dobie PRL zdarzało się, że na ekrany kin powracali szlachcice, ziemianie, arystokraci czy inne grupy społeczne w tym systemie wykluczone, widzom towarzyszyło ponoć wielkie uczucie tęsknoty za dostatkiem. Piękne stroje, suto zastawione stoły, kuchenne i spiżarniane półki uginające się pod ciężarem wszelkiej maści produktów stawały się doświadczeniem magicznym w kraju, w którym podstawowe dobra trzeba było "wystać" w kolejkach
kadr z filmu "Potop Redivivus", reż. J. Hoffman
3 Czasy się zmieniły, ale - co ciekawe - doświadczenie niekoniecznie. "Potop Redivivus" powoduje bowiem, że współczesny widz ma okazję obcować z kompletną naturalnością i do niej właśnie zatęsknić. Nie uświadczymy tu przecież oszustw spod znaku CGI. Ani scenografii w pańskich piwnicach i salonach, ani szarży polskich szlachciców nie zmultiplikowano. Gargantuiczne ilości jedzenia i setki statystów są rzeczywiste i ta rzeczywistość tutaj uwodzi
kadr z filmu "Potop Redivivus", reż. J. Hoffman
4 Premiera "Potopu Redivivus" zbiega się w czasie z premierą "Miasta 44" Jana Komasy, współczesnej superprodukcji. Warto sobie te filmy zestawić, żeby przekonać się, ile można ugrać naturalnością
kadr z filmu "Potop Redivivus", reż. J. Hoffman
5
kadr z filmu "Potop Redivivus", reż. J. Hoffman
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję