Na 80-lecie Batmana do sprzedaży trafiły cztery pierwsze filmy w wersji 4K - Batman, Batman Powraca, Batman Forever oraz Batman i Robin. Sprawdziliśmy, jak ulepszono pierwszą część. Batman przetestowany został na Samsung QLED TV Q7FN oraz soundbarze Samsung N950.

Reklama

Film, mimo, że oglądałem go wiele razy, w 4K i HDR robi niesamowite wrażenie. Gotham w wizji Tima Burtona to nie czyste Metropolis Supermana. Remaster doskonale pokazuje to mroczne, brudne miasto. Czerń na QLEDzie Samsunga wygląda naprawdę dobrze. Sceny, w których po raz pierwszy pojawia się Batman są doskonałe - widzimy, jak kombinezon Bruce'a Wayn'a nagle wynurza się z ciemności zaułków Gotham. Każdy szczegół na kostiumie czy na murach budynków jest wyraźny.

dziennik.pl

Potem, gdy pojawia się Joker, to wersja HDR 4K na dobrym telewizorze też jest świetna. Kolorowy garnitur i makijaż Jacka Napiera jest całkowitym przeciwieństwem Batmana. Nie ma mowy o żadnych znikających szczegółach mimiki Jacka Nicholsona - a w scenach, w których jego blada, zrekonstruowana twarz pokryta jest specjalnym makijażem (choćby scena z Kim Basinger w muzeum), widać dokładnie tekstury pudru. Kolory na Q7FN są doskonale oddane. Najlepiej wygląda jednak scena, gdy samolot Batmana atakuje paradę Jokera. Przelot Bat-myśliwca nad Gotham na dużej wysokości, na tle czarnego nieba, to wzorcowa scena, pokazująca możliwości nowoczesnych telewizorów, gdy z głębi Gotham padają słupy światła z reflektorów, a na tle chmur i Księżyca pojawia się maszyna głównego bohatera.

Równie dobrze oddano też scenę, gdy po raz pierwszy widzimy Jokera po operacji plastycznej. Gdy wchodzi do biura Grissoma, widzimy jedynie sylwetkę w płaszczu, wychodzącą z windy, która potem zlewa się z ciemnością w korytarzu. Potem dopiero pojawia się Jack Nicholson w makijażu Jokera, którego biel twarzy, czerwone wargi i zielone włosy oraz fioletowy garnitur nagle wychodzą z mroku. Tak właśnie chciał to pewnie oddać Burton, tylko w czasie kręcenia Batmana, nie miał do tego odpowiednich narzędzi.

dziennik.pl

Nie ma też żadnych problemów z płynnością - pościgi samochodów, strzelaniny, walki, wszystko wygląda poprawnie.

Jeśli chodzi o dźwięk, to ten film aż się prosi, by kupić do niego soundbar czy zestaw kina domowego, obsługujący Dolby Atmos. Scena, w której Batman wpada przez szklany dach do muzeum w Gotham sprawia, że słyszymy, gdzie leci każdy odłamek szkła. Równie dobrze oddane są końcowe sceny podczas walki Batmana z Jokerem na dachu katedry.

Podsumowując. Batman - tak jak wcześniej Matrix - to wzór, jak powinno się remasterować filmy do 4K. Nie ma żadnych niedociągnięć, zarówno dźwięk, jak i obraz wygląda tak, jakby film kręcony był dziś. To doskonały prezent dla fanów Batmana na jego 80 urodziny i - jeśli tylko macie telewizor i odtwarzacz UHD - to pozycja obowiązkowa na półce.

Film udostępnił do testów polski wydawca Batmana - firma Galapagos.

Reklama