To właśnie tam rozgrywa się akcja filmu Johna Ericka Dowdle'a. Bohaterami są młodzi Amerykanie, którzy przyjeżdżają do Europy z bagażem ignorancji. Młodzieży marzy się zabawa jeśli nie w Krzysztofa Kolumba, to chociaż w Indianę Johnesa. W podziemiach Paryża chcieliby znaleźć zapomniany skarb, ale zamiast niego natrafią, naturalnie, na duchy przeszłości. Przygoda życia zamieni się w nierówną walkę o życie z siłami Złego.
Początek tego starcia jest całkiem intrygujący i zapowiada powiew świeżości w stęchłym gatunku found footage. Niestety wiatr zmian szybko zamienia się w huragan klisz i schematów, który z łatwością niszczy konstrukcję scenariusza opartą na pozornie stabilnym fundamencie – podstawach alchemii i ciekawostkach z historii Paryża. Kiedy inwencja twórców się kończy, sięgają po sprawdzone receptury: kamera trzęsie się febry (wiarygodność ponad wszystko!), jakby operator był w najgorszym stadium, bohaterowie zachowują się wbrew logice i rozsądkowi, jakby przed wejściem do opętanych katakumb połknęli po tabletce gwałtu, a klimat grozy próbuje się wywołać niespodziewanym hukiem. Nie tak osiąga się sukces na rynku niezależnych horrorów.
Jedno z ostrzeżeń, które pojawia się w tym filmie, głosi: – Porzućcie wszelką nadzieję wy, którzy tu wchodzicie. Zdaje się, że dystrybutorzy tego filmu w poszczególnych krajach mogliby zrobić zeń hasło promujące. Chociaż raz byłoby wyjątkowe adekwatne do filmu, który dostajemy.
JAKO W PIEKLE, TAK I NA ZIEMI | USA 2014 | reżyseria: John Erick Dowdle | dystrybucja: UIP | czas: 93 min