Film Simo Halinena – niczym jego główna bohaterka – cierpi na dotkliwe problemy z tożsamością. Na naszych oczach podręcznikowy manifest tolerancji zamienia się w niedorzeczny kryminał i pełną efekciarskich zwrotów akcji telenowelę. Z trudem panujący nad swoją fabułą Halinien nie chroni jej przed osunięciem w otchłań kiczu. "Powiem ci wszystko" jest jak teledysk Conchity Wurst zrealizowany przez późnego Kieślowskiego.

Reklama

Obraz broni się wyłącznie jako akt oskarżenia wobec hipokryzji pozornie tolerancyjnego społeczeństwa. Transseksualizm głównej bohaterki stanowi przeszkodę w zdobyciu dobrze płatnej pracy i zbudowaniu stabilnej relacji emocjonalnej. Inność czyni z Maarit także główną podejrzaną, gdy w jej otoczeniu dochodzi do obrzydliwego przestępstwa obyczajowego. Gdy fiński reżyser przechodzi od interwencyjnych uogólnień do umotywowanego psychologicznie konkretu, "Powiem ci wszystko" momentalnie traci jednak potencjalne atuty.

Dzieło Halinena pozostaje zdominowane przez wymykające się spod kontroli absurdy. Sprzątaczka pani psychoanalityk po godzinach zaczyna zastępować swoją szefową, a żona nauczyciela – by zrobić na złość mężowi – puszcza się z jego ulubionym uczniem.

Kolejne rozdziały z kroniki wielkomiejskich patologii byłyby łatwiejsze do zaakceptowania, gdyby ubarwić je humorem w stylu Todda Solondza. Niestety, charakterystyczne dla twórcy "Happiness" połączenie goryczy i sarkazmu pozostaje dla Halinena nieosiągalne. Tak jak i zresztą autentyczna empatia, której – wbrew swoim wysiłkom – nie potrafi okazać bohaterce. Maarit nie jest dla reżysera nikim więcej niż dziwolągiem atrakcyjnym dlatego, że jego problemy emocjonalne wypadają bardziej widowiskowo niż w wypadku przeciętnego człowieka. Wymyślne fabularne koncepty nie potrafią jednak ukryć prostej prawdy: król jest nagi, a Simo Halinen to twórca pozbawiony szczególnego talentu.



POWIEM CI WSZYSTKO | Finlandia 2013 | reżyseria: Simo Halinen | dystrybucja: Aurora Films | czas: 91 min