Panna Młoda wydostała się z trumny dzięki niezwykłym umiejętnościom walki wręcz. Paul Conroy (bardzo dobry Ryan Reynolds) nie występuje jednak w filmie Tarantino. Do dyspozycji ma jedynie telefon komórkowy, zapalniczkę i piersiówkę z whisky. I jakieś dwie godziny, żeby zorganizować pomoc – szybko bowiem dowiadujemy się, że został uprowadzony w Iraku dla okupu i zakopany gdzieś na środku pustyni. Jeśli porywacze nie dostaną pięciu milionów dolarów, Paul zostanie pogrzebany na wieki.
Hiszpański reżyser Rodrigo Cortes postawił na doznania ekstremalne. Przez półtorej godziny kamera nie opuszcza trumny, w której został pochowany Paul. Cała akcja skupia się więc na nim, na jego coraz bardziej rozpaczliwych próbach skontaktowania się ze światem zewnętrznym, na dramatycznej walce z czasem.
Duszny, klaustrofobiczny obraz, chwilami trudny do wytrzymania. Jeden z lepszych thrillerów ostatnich lat. Przyzwyczailiśmy się do filmów akcji, w których wszystko co chwilę wybucha, pociski gwiżdżą w powietrzu, a pojedynek dobrych i złych kończy zazwyczaj spektakularne mordobicie. Na ich tle "Pogrzebany" tym bardziej robi wrażenie piorunujące.
POGRZEBANY | Hiszpania, USA, Francja 2010 | reżyseria: Rodrigo Cortes | dystrybucja: Monolith