Film, będący międzynarodową koprodukcją Chorwacji, Bułgarii i Francji, został doceniony przez światową krytykę, zdobywając nagrodę dla najlepszego filmu krótkometrażowego na festiwalu w Cannes 2024.
Nominacja do Oscara
Nominacja do Oscara 2025 to – jak czytamy w informacji prasowej – "kolejne potwierdzenie uniwersalności przesłania" filmu. "Slijepčević udowadnia, że do opowiedzenia historii o odwadze wystarczy jeden moment, jedna decyzja, jedna podróż pociągiem".
Prawdziwa historia
Opowieść została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami z 1993 roku, gdy na stacji kolejowej Štrpci pociąg relacji Belgrad-Bar został zatrzymany przez oddział paramilitarny. W obliczu przemocy tylko jeden spośród ponad 500 pasażerów odważył się zabrać głos.
Wydarzenia z lutego 1993 roku na stacji Štrpci stały się tragicznym świadectwem wojny w byłej Jugosławii. "Film Slijepčevicia wykorzystuje te historyczne momenty, by postawić uniwersalne pytania o moralną odpowiedzialność jednostki w obliczu przemocy. Reżyser, rezygnując z rozbudowanych dialogów i skomplikowanej fabuły, koncentruje się na kluczowym momencie – decyzji, która zmienia wszystko. To historia o tym, jak w ciągu kilku minut zwykły pasażer pociągu staje się świadkiem historii i musi zadecydować, po której stronie się opowiedzieć" – informuje ARTE.tv.
Kto stoi za filmem?
W rolach głównych występują Goran Bogdan, Alexis Manenti oraz Dragan Mićanović. "Ich powściągliwe, precyzyjne kreacje w połączeniu ze zdjęciami Gregora Božiča budują napięcie, które nie opuszcza widza nawet długo po seansie. Kamera, skupiając się na twarzach i gestach, wydobywa całą złożoność ludzkich reakcji. Božič prowadzi narrację obrazem – każde spojrzenie, każdy ruch w zamkniętej przestrzeni wagonu buduje atmosferę narastającego napięcia. Oszczędne środki wyrazu potęgują realizm opowiadanej historii, sprawiając, że widz staje się świadkiem tej sytuacji, kolejnym pasażerem w wagonie" – czytamy.
Film "Człowiek, który nie potrafił milczeć" można obejrzeć »TUTAJ«.