"Rebel Ridge" jest obecne najchętniej oglądanym filmem na Netfliksie w wielu krajach, w tym USA i Polsce.
Kto stoi za filmem "Rebel Ridge"?
Poza wiekowym już Donem Johnsonem w roli czarnego charakteru w filmie nie ma gwiazd. Grający główną rolę Aaron Pierre, dotąd najbardziej kojarzony z serialu "Kolej podziemna", dopiero do tego miana pretenduje. Z kolei AnnaSophia Robb największe triumfy święciła lata temu, jako aktorka dziecięca ("Most do Terabithii").
Co ciekawe, pierwszoplanową postać miał pierwotnie grać znany z "Gwiezdnych wojen" John Boyega, jednak pandemia COVID-19 opóźniła rozpoczęcie zdjęć, a następnie aktor się wycofał.
Za kamerą filmu stanął Jeremy Saulnier, twórca ambitnych niszowych thrillerów, jak "Blue Ruin" czy "Green Room". On też napisał scenariusz. Budżet ustalono na niespełna 30 milionów dolarów. Nikt nie wróżył filmowi wielkiego sukcesu, tym bardziej że porównywana do "Rambo" fabuła nie grzeszy oryginalnością.
A jednak "Rebel Ridge" nie tylko bije rekordy popularności, lecz również zbiera świetne recenzje. Krytycy podkreślają, że Pierre tworzy kapitalną postać, której chce się kibicować, a film jest niesłychanie wciągający.
O czym jest film "Rebel Ridge"?
Terry Richmond (Aaron Pierre) przybywa do miasteczka Shelby Springs z prostą, lecz pilną misją - ma wpłacić kaucję za swojego kuzyna i uratować go przed grożącym mu niebezpieczeństwem. Jednak gdy oszczędności życia Terry'ego zostają niesprawiedliwie zajęte przez organy ścigania, on sam musi zmierzyć się z lokalnym komendantem policji Sandym Burnne'em (Don Johnson) i jego bojowo nastawionymi podwładnymi. Nieoczekiwanie sojuszniczką Terry'ego okazuje się urzędniczka sądowa Summer McBride (AnnaSophia Robb). Wkrótce oboje zostają uwikłani w sięgający głęboko spisek. Gdy robi się naprawdę groźnie, Terry musi wykorzystać swoje tajemnicze kontakty, aby ukrócić kontrolę policji nad społecznością, uczynić zadość sprawiedliwości wobec własnej rodziny i cały czas chronić Summer.