Festiwal "Żubroffka", którego ideą jest spotkanie kultur Wschodu i Zachodu, co roku odbywa się w grudniu, prezentowane są na nim krótkometrażowe filmy z całego świata. Organizowany jest przez Białostocki Ośrodek Kultury.

Jednak ubiegłoroczna edycja, ze względu na pandemię, nie odbyła się, a organizatorzy postanowili przenieść ją na inny termin. Wybrano czerwiec, bo - jak tłumaczyli wcześniej - ta data daje realne szanse na to, aby festiwal odbył się w kinie z publicznością i gośćmi. Festiwal odbył się w dniach 9-13 czerwca.

Reklama

Na tegoroczną edycję festiwalu nadesłano ponad 3,5 tys. filmów z całego świata. Do konkursu wyselekcjonowano 126 z nich, które walczyły o nagrody w ośmiu kategoriach.

Grand Prix tegorocznej "Żubroffki" zdobył film "Nina" w reżyserii Hrista Simeonova. To historia o trzynastoletniej Ninie, która - jak podają organizatorzy - "czuje się uwięziona w relacji z apodyktycznym Vasilem, przygotowującym ją do roli kieszonkowca w Hiszpanii". Nina chce się od niego uwolnić...

Reklama

"Całe Jury zakochało się w tym wspaniale zrealizowanym filmie. Młoda i obiecująca główna aktorka wykazała się i kiedy następnym razem ktoś nas okradnie, to będziemy się czuć lepiej, myśląc, że może to ona" - napisało jury w uzasadnieniu.

Międzynarodowe jury przyznało nagrody w ośmiu kategoriach.

W kategorii filmów zagranicznych "Okno na Wschód" (filmy z krajów tzw. bloku wschodniego) najlepszy okazał się ukraiński film "Deep love", który wyreżyserował Mykyta Lyskov. W drugiej zagranicznej kategorii, "Cały ten świat", wygrał film "No vacancy" argentyńskiego reżysera Daniela Katza.

Reklama

Nagrody zostały też przyznane w trzech kategoriach filmów polskich: w kategorii animacja nagrodzono film Julii Orlik "Jestem tutaj", w kategorii fabuła - "Dalej jest dzień" w reżyserii Damiana Kocura, a w kategorii fabuła wygrał film "Trochę raju" Andrzeja Cichockiego.

W konkursie "Dzieciaki" nagrodzono trzy filmy: "He" Katarzyny Radeckiej, "Sklep z marzeniami" Pawła Olearczyka i "Roberto" w reżyserii Carmen Cordoba Gonzalez.

Natomiast w konkursie "Na skraju", gdzie oceniane są filmy eksperymentalne i videoart wygrał tajwański film "Shivering Wall", który wyreżyserował Tseng Yu Chin. A w konkursie "Music video" nagrodzono wideoklip "Pink noise: too hot".

Przyznano też nagrody m.in. publiczności, za najlepsze zdjęcia czy muzykę.

W ramach "Żubroffki" odbyły się też spotkania z twórcami, specjalne pokazy krótkich metraży, warsztaty i spotkania muzyczne.