W piątek, 21 lutego do kin trafi nowy film Patryka Vegi, zatytułowany "Bad Boy". W jednym z wywiadów pojawiły się też wątki przyszłości, czyli tematów, którymi w przyszłości chce zająć się reżyser znany z "Polityki", "Pitbulla" czy "Botoksu".
Mówiąc o nowym filmie Patryk Vega powiedział, że nie boi się konsekwencji i zajmie się promocją produkcji jeszcze w marcu, czyli wtedy, kiedy "Bad Boy" będzie jeszcze w kinach.
– Pokażę taśmy w marcu w internecie – deklaruje Vega. – To będzie bardzo gruby film. Promocja, która w jego trakcie nastąpi, zrobi większy rozpierdziel niż „Polityka”.
- Mam prowadzenie Pana Boga i jestem o to spokojny. To fantastyczna historia, której nie było w Polsce. Pod płaszczykiem działań policyjnych CBŚ wykosiło konkurencję sutenerów na Podkarpaciu, żeby utorować drogę do monopolu dwóm Ukraińcom, którzy stworzyli burdele z górnej półki robiąc Carską Rewię - opowiada Patryk Vega.
- Zatrudniano tancerki, które oferowały seks w totalnej dyskrecji, a w rzeczywistości w pokojach montowano kamery, gdzie nagrywano polityków, biznesmenów, księży i celebrytów. Na koniec dnia te materiały zostały przejęte przez obce służby, żeby sterować sytuacją polityczną w Polsce przed wyborami - opowiadał Patryk Vega w Radiu Zet. - Policjanci zamienili się z łowców w zwierzyny, które te nagrania chciały wyciągnąć - podsumował twórca