– Wojna i to, co ona z nami robi, ma niestety wymiar ponadczasowy, uniwersalny. Zawsze będzie równie niszczycielska dla ludzi, którzy się z nią zetkną, niezależnie od czasów – mówi Grażyna Jagielska. – Obawiam się, że pracoholizm i całkowite oddanie pasji również niszczy związki i ludzi nie gorzej niż wojna, a niemal wszyscy czekamy aż ktoś, kogo kochamy, w końcu wróci do domu – z pochłaniającej pracy, z wojny, z wyprawy w Himalaje, albo z jeszcze jakiegoś innego równoległego świata, w którym nie ma dla nas miejsca.
Film nie będzie wierną adaptacją "Miłości z kamienia...", lecz zostanie zrealizowany na jej motywach – zastrzega reżyserka Ewa Bukowska. – Autorka dała mi prawo do stworzenia nowej historii. Książka jest osobistą historią pani Grażyny. Scenariusz z kolei jest zupełnie osobnym dziełem – dodaje.
Książka Jagielskiej – żony Wojciecha Jagielskiego i pisarki, autorki m.in. powieści "Korespondent", "Fastryga" – to obraz związku autorki z korespondentem wojennym. Najważniejszą wojnę – o miłość, rodzinę i życie – małżonkowie muszą stoczyć między sobą.
– Pięćdziesiąt trzy wojny. Dla niego pełnia życia, przygoda, adrenalina, nagradzane na całym świecie reportaże. Dla niej samotność, niewyobrażalna tęsknota, paniczny strach. I kilkumiesięczny pobyt w klinice stresu bojowego, chociaż nigdy nie była na wojnie. To jego stres. Zawsze obarczał ją wszystkimi swoimi problemami – opisuje książkę wydawnictwo Znak, którego nakładem się ukazała.
– Jest świetnie napisana. Dla mnie, twórcy, niezwykle inspirująca. Inspirująca na tyle, że podjęłam próbę stworzenia opowiadania filmowego – mówi Ewa Bukowska. Reżyserka zaznacza, że jednocześnie jest to książka trudna do przełożenia na język filmowy. – Zdecydowałam więc, że napiszę scenariusz, korzystając z niektórych motywów zawartych w książce, które – wyciągnięte z kontekstu – układają się w inną historię – opowiadała.
Bohaterami filmu będą Anna i Witek, jak określa ich Bukowska – "współczesna Penelopa i Wojownik, z niezwykłą umiejętnością przenikania świata". Obraz, będący pełnometrażowym debiutem fabularnym Bukowskiej, opowie o miłości i skomplikowanej relacji między dwoma osobami, na tle bieżących konfliktów wojennych rozgrywających się w różnych częściach świata. Zdjęcia mają zacząć się w lipcu. Będą realizowane latem i jesienią, głównie w Warszawie. Jak zapowiedziano, film będzie gotowy w 2017 roku. Główne role zagrają Magdalena Popławska i Michał Żurawski. Propozycję wzięcia udziału w filmie otrzymali Kinga Preis i Krzysztof Stroiński. Autorem zdjęć będzie Tomasz Naumiuk.
Grażyna Jagielska pytana, jak zareagowała na wiadomość, że na motywach jej książki powstanie film, odparła: – Podobnie, jak na interpretacje teatralne. Zobaczyć swoją pracę oczami innych ludzi to bardzo silne przeżycie. Obejrzałam dwie inscenizacje, na następne nie starczyło mi już odwagi.
– Książka była formą terapii dla mnie. Nigdy nie sądziłam, że może pomóc jeszcze komuś. Ucieszyłam się, że inni znajdują w niej coś dla siebie. Jeżeli film komuś pomoże, będzie to dla mnie kolejny powód, że nie należy żałować, iż ją napisałam – mówi autorka. Pytana, czy zaangażowała się w jakiś sposób w prace nad przygotowywanym filmem, Jagielska tłumaczy: – Dostaliśmy scenariusz do akceptacji, przejrzeliśmy go - Wojtek i ja - udając, że się na tym znamy. Spotkaliśmy się również z panią Bukowską i, stosując tę samą politykę, omówiliśmy tekst. Następnie uznaliśmy zgodnie, że robienie filmów lepiej pozostawić fachowcom.