Akcja "Furii" rozgrywa się pod koniec II wojny światowej, gdy wojska alianckie zajmują terytorium Niemiec. Załoga jednego z czołgów – tytułowej Furii (nazwa widnieje na lufie maszyny) – wykonuje kolejne zadanie. Brad Pitt gra doświadczonego dowódcę, który stara się nie tylko zapanować nad załogą, ale i wprowadzić do niej nowego żołnierza, po kilkutygodniowym zaledwie szkoleniu.
– Rola w "Furii" była lekcją bycia liderem – mówi Pitt. – Była to także lekcja tego, jak budzić szacunek jako dowódca. Dzięki temu doświadczeniu jestem teraz lepszym ojcem.
Obraz, zdaniem aktora, to także pewien rodzaj hołdu dla wszystkich żołnierzy. – To film o żołnierskim codziennym wycieńczeniu z zimna i głodu – opowiada gwiazdor. – Mam nadzieję, że żołnierze wyjdą z kina z poczuciem, że zostali docenieni.
Poza Pittem w filmie grają Shia LaBeouf, Logan Lerman, Michael Pena i Jon Bernthal. Za kamerą stanął David Ayer.