Srebrnymi Lwami zostali uhonorowani ex aequo Małgorzata Szumowska za film "W imię..." oraz Maciej Pieprzyca za film "Chce się żyć".

Reklama

Przewodniczący jury Janusz Głowacki podkreślał wysoki poziom tegorocznego festiwalu, dodając zarazem, że wybór najlepszego filmu był jednomyślny. - To jest film bardzo prosty, zrobiony chłodnym okiem, a przez to głęboko poruszający, wzruszający i bolesny - mówił Głowacki.

Akcja "Idy" dzieje się w latach 60-tych w Polsce. Jego bohaterka Anna, wychowana w zakonie, dowiaduje się od swojej kuzynki, że jest Żydówką. Obie wyruszają w podróż, która ma im pomóc w poznaniu prawdy o tym, kim są. W głównych rolach wystąpili Agata Kulesza, Agata Trzebuchowska i Dawid Ogrodnik. Paweł Pawlikowski to mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii, polski reżyser. Wcześniej nakręcił między innymi filmy "Lato miłości" i "Siostra miłosierdzia".

Nagrodę dla najlepszej aktorki otrzymała Agata Kulesza za rolę w "Idzie". Andrzej Chyra został uznany najlepszym aktorem za rolę w filmie "W imię...".

Nagrodę za najlepszą reżyserię przyznano Małgorzacie Szumowskiej za "W imię...", a za najlepszy scenariusz - Jackowi Bromskiemu za "Bilet na księżyc". Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzymał Jerzy Antczak.

Ceremonia wręczenia nagród 38. edycji festiwalu odbyła się w Teatrze Muzycznym w Gdyni.