Film "Lovelace" przybliża burzliwą historię Lindy oraz jej męża i menadżera, Chucka Traynora. – To nie jest film o gwieździe porno, lecz o skomplikowanym związku – mówi Amanda Seyfried. – Głęboko wierzę w punkt widzenia Lindy i w to, że była kobietą dręczoną fizycznie. Niewielu wierzy w historię, którą miała do przekazania, co mnie zadziwia. Ciągle pytają mnie: "jak to było zagrać szaloną gwiazdę porno?". Dla mnie ona taka nie była. Znajdowała się w pokręconym, niezdrowym, szalonym związku. Myślę, że to najciemniejsze miejsce, do którego kiedykolwiek zabrnęłam, pracując nad rolą.

Reklama

Film "Lovelace" zadebiutował w styczniu 2013 roku podczas festiwalu filmowego Sundance, do kin za oceanem trafił w sierpniu.