Ostatnio Brytyjczyk był brany pod uwagę do odegrania głównej roli w ekranizacji powieści "Pięćdziesiąt twarzy Greya", ale sam wolałby zostać Agentem 007. – Być następcą Daniela Craiga w roli Bonda – to byłoby dla mnie niesamowitym wyzwaniem – mówi Henry Cavill w wywiadzie dla magazynu "Empire". – On postawił poprzeczkę naprawdę wysoko.
Aktor promuje obecnie swój najnowszy film "Człowiek ze Stali". By jak najlepiej wypaść w roli Clarka Kenta, Henry Cavill musiał spędzać długie godziny na siłowni i nabrać około 10 kg muskulatury. Do dziś zagadką pozostaje dla niego, jakim cudem udało mu się zmieścić w kostium superbohatera.
Najnowsza ekranizacja komiksu o Supermanie, "Człowiek ze Stali", zadebiutuje w polskich kinach 21 czerwca.