Mocny temat, jednak w "Linczu" zmarnowany. Łukaszewicz jednostronnie portretuje zastraszoną społeczność, podkreślając przede wszystkim nieudolność i bierną postawę władz, nie pozwalając sobie jednocześnie na refleksję, moralne wątpliwości czy rozterki. Plusem są dobre role Leszka Lichoty i Wiesława Komasy, ale nawet oni nie sprawią, że zamiast kina społecznego mamy tu do czynienia co najwyżej z kinem populistycznym.
Debiut Krzysztofa Łukaszewicza, oparty na wydarzeniach z 2005 roku, gdy we wsi Włodowo grupa mieszkańców zabiła terroryzującego okolicę recydywistę.
LINCZ | reżyseria: Krzysztof Łukaszewicz | dystrybucja: Kino Świat
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama