Ekspert chwali: "Jurassic World" wiarygodniejszy naukowo [ZDJĘCIA]

8 czerwca 2015, 01:00

W pierwszej części, powstałej 22 lata temu, dinozaury zostały przywrócone do życia dzięki DNA. Tego nie dałoby się w rzeczywistości zrobić, bo naukowcy nie mają żadnego DNA tych zwierząt. / Universal Pictures

Najnowszy film z cyklu "Park Jurajski" jest bardziej wiarygodny naukowo od poprzednich. Tak twierdzi doktor Jack Horner, który był paleontologicznym konsultantem we wszystkich czterech częściach, także w tej najnowszej – "Jurassic World".

1 Tym razem w filmie "Jurassic World" jest inaczej. Powstaje bowiem genetyczna mieszanka, czyli hybryda. – Tworzenie takiej hybrydy jest bardziej prawdopodobne, bo możemy łączyć ze sobą geny i tworzyć nowy gatunek zwierzęcia. Ożywienie dinozaurów nie było możliwe – nie mamy ich DNA – tłumaczy BBC doktor Horner. Ten nowy filmowy gatunek to Indominus Rex, który ma być rywalem dla słynnego i prawdziwego T-Rexa.

'Jurassic World' wiarygodniejszy naukowo

Universal Pictures

2 Akcja nowego filmu rozgrywa się 22 lata po wydarzeniach z "Jurassic Park" na wyspie Isla Nublar, w tamtejszym parku, który codziennie odwiedza 20 tysięcy turystów. Aby przyciągnąć kolejnych widzów, pracownicy wprowadzają nową atrakcję.

Universal Pictures

3 W superprodukcji "Jurassic World" główne role zagrali Chris Pratt i Bryce Dallas Howard. Za kamera stanął Colin Trevorrow. Steven Spielberg pełni rolę producenta wykonawczego.

Bryce Dallas Howard w filmie 'Jurassic World'

Universal Pictures

4 Pierwszy z obrazów z serii był wielkim hitem 1993 roku, drugi "Zaginiony świat: Jurassic Park" – przebojem roku 1997. Ostatnia dotąd z opowieści o dinozaurach, tym razem w reżyserii Joe Johnstona, trafiła do kin w 2001 roku i nosiła tytuł "Jurassic Park III". I tak, jak wcześniejsze, odniosła sukces kasowy. Prace nad czwartą odsłoną cyklu zostały zawieszone po śmierci autora powieści "Park Jurajski", Michaela Crichtona w 2008 roku. Spielberg postanowił jednak powrócić do projektu.