10 najlepszych filmów z Cannes, które trafią na ekrany polskich kin
1 Nanni Moretti podejmuje temat rzadko albo wstydliwie eksploatowany w kinie. I porywa swoim autentyzmem, bezpośredniością, brakiem patosu, zmusza do refleksji na temat odchodzenia bliskich osób, przemijania, dojrzewania do uświadomienia sobie tego, co w życiu naprawdę ważne. Bardzo osobisty film dla samego Morettiego i jego prywatnej relacji z matką.
Media
2 Paolo Sorrentino też mówi o upływie czasu, lecz z perspektywy dwóch starzejących się przyjaciół artystów: dyrygenta (Michael Caine) i reżysera filmowego (Harvey Keitel) spędzających być może ostatnie wakacje w luksusowym kurorcie alpejskim. Ten film nie jest wolny od przeszarżowań, zgrzytów – których nie miało w sobie bardziej spójne "Wielkie piękno" – ale dzięki poruszającym kreacjom obu aktorów "Youth" emocjonalnie porywa i wizualnie zniewala. Premiera w Polsce: 28 sierpień 2015.
Media
3 "Mountains May Depart" zaskoczył pozytywnie tych, którzy znają kino słynnego Chińczyka. Zamiast kolejnego filmu społecznego, Zhangke tym razem poszedł w rodzinny dramat psychologiczny o uwikłaniu młodego człowieka miedzy dwie kobiety matkę i kochankę. Film ze znakomitymi kreacjami Zhao Tao i Sylvii Chang. Takiego Jia Zhangke, czułego portrecisty duszy kobiecej, dotąd nie widzieliśmy.
Media
4 Czarny koń tegorocznego konkursu i zdobywca Grand Prix. Rzadki to przypadek, gdy debiutant walczy i wygrywa z najbardziej uznanymi filmowcami świata. Jednak temat, który ten film porusza wyłamuje się ze schematu kata i ofiary. Rzecz dzieje się w jednym z obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej, a ściślej w obozowym komando. Tu nie ma podziału na dobrych i złych, tylko na tych którzy już trafili do komory gazowej i na tych, których jeśli za jakiś czas to samo nie spotka to i tak żywi pozostaną martwi. Na polskie ekrany "Syna Szawła" wprowadzi Gutek Film.
Media
5 Uhonorowany Złotą Palmą "Dheepan" kapitalnie łączy konwencję kina akcji, dramatu społecznego i psychologicznego jednocześnie. Wyłamuje się ze schematów dotyczących azjatyckich emigrantów we Francji. Pokazuje, ze dzięki swoim umiejętnościom, zaradności ale także cechom charakteru można zaadoptować się w najbardziej nawet nieprzyjaznym środowisku i bynajmniej, nie ma w tym nic z taniej propagandy sukcesu czy łzawego sentymentalizmu.
PAP/EPA / WHY NOT PRODUCTIONS CANNES FILM FESTIVAL HANDOUT
6 "Mon Roi" też nie jest sentymentalna historią 10-letniego związku kobiety (nagrodzona w Cannes jako najlepsza aktorka, rewelacyjna Emanuelle Bercot) i mężczyzny (świetnie partnerujący jej Vincent Cassel). To tchnąca autentyzmem opowieść o różnych etapach ewolucji relacji tej pary, o której można napisać ze spotkała się już po przejściach. Jednak mimo bagażu doświadczeń z poprzednich związków nie udaje im się i tej relacji utrzymać. Nie potrafią ze sobą ani żyć ani zerwać na dobre. Ot samo życie…
PAP/EPA / CANNES FILM FESTIVAL HANDOUT
7 "Sicario" jest filmem do oglądania z zapartym tchem. Grupa agentów zwalczających narkotykowe kartele w Meksyku nie zna dnia ani godziny i nie wie, co to święty spokój. Połączenie kina akcji z horrorem i dramatem psychologicznym. Dużo efektów specjalnych, podtrzymująca napięcie muzyka i nieoczekiwane zwroty akcji. Bardzo dopracowane i przyzwoicie zrealizowane kino z agentka o zbyt delikatnej do wykonywanej pracy urodzie Emily Blunt, zdradzieckim Benicio del Toro i nonszalanckim Joshem Brolinem. Premiera w Polsce: 25 wrzesień 2015 roku.
Media
8 "Makbet" według Kurzela nie jest – jak zapowiadano – nowatorską interpretacja dramatu Szekspira. Reżyser dość wiernie trzyma się oryginału. Niezwykłość tego filmu polega raczej na jego oprawie wizualnej i dźwiękowej. Ogląda się to trochę jak najlepsze obrazy samurajskie albo malarskie kompozycje. Uwagę zwraca troska o detale: kostiumy, makijaże wojenne twarzy rycerzy, posępne krajobrazy, szkocki akcent aktorów. No, i świetny Michael Fassbender w roli opętanego ambicją, żądzą władzy, ale i dręczonego wątpliwościami Makbeta. Do Polski "Macbetha" sprowadza Best Film. Data premiery nie jest jeszcze znana.
PAP/EPA / CANNES FILM FESTIVAL HANDOUT
9 Dzieło George'a Millera nie było wprawdzie filmem konkursowym, lecz warte jest osobnej rekomendacji. Bo to coś więcej niż efektowne kino akcji. Rzadkie połączenie kina rozrywkowego w najlepszym gatunku z głębokim przesłaniem ekologicznym, cywilizacyjnym, feministycznym, w którym aktorzy nie są jedynie cyrkowymi marionetkami ale grają ze sobą, łączą ich relacje, mają swoje historie i osobowości. W Polskich kinach od 22 maja 2015 roku.
Warner Bros
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję