Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama

"Teoria wszystkiego" jak nowa, lepsza wersja "Love Story" [RECENZJA]

30 stycznia 2015, 13:30
Gdy u Hawkinga, studiującego wówczas w Cambridge – wykryto stwardnienie zanikowe boczne, lekarze dawali mu dwa lata życia (co szczęśliwie się nie sprawdziło, parę tygodni temu Hawking obchodził 73. urodziny, choć choroba odebrała mu zdolność ruchu i mowę). Jego ukochana Jane Wilde nie miała jednak zamiaru go opuścić, mimo świadomości, że ich związek może szybko zmienić się w czekanie na śmierć. Stało się inaczej, a fizyk mówił po latach, że małżeństwo okazało się czymś, dla czego warto żyć
Gdy u Hawkinga, studiującego wówczas w Cambridge – wykryto stwardnienie zanikowe boczne, lekarze dawali mu dwa lata życia (co szczęśliwie się nie sprawdziło, parę tygodni temu Hawking obchodził 73. urodziny, choć choroba odebrała mu zdolność ruchu i mowę). Jego ukochana Jane Wilde nie miała jednak zamiaru go opuścić, mimo świadomości, że ich związek może szybko zmienić się w czekanie na śmierć. Stało się inaczej, a fizyk mówił po latach, że małżeństwo okazało się czymś, dla czego warto żyć / Universal Pictures
Wielki astrofizyk i kosmolog, jeden z najwspanialszych umysłów naszych czasów, z pewnością zasłużył na kinową biografię. Tej funkcji "Teoria wszystkiego" nie spełnia – pisze Jakub Demiańczukw recenzji dla "DGP".

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama