"Strażnicy Galaktyki" przybyli, podbili i zarobili. A jeszcze zbierają świetne recenzje!
1 Komiksowe opowieści o Strażnikach Galaktyki nie były w Polsce wydawane, więc dla wielu widzów będą miały posmak świeżości. Albo absurdu – mamy bowiem do czynienia nie z grupą superbohaterów w stylu Avengers, ale z pozoru przypadkową zbieraniną kosmicznych opryszków, w której prym wiedzie co prawda Ziemianin Peter Quill, ukrywający się pod pseudonimem Star-Lord (Chris Pratt), ale obok niego kluczowymi postaciami są zmodyfikowany genetycznie szop pracz Rocket (obdarzony głosem Bradleya Coopera) i jego wierny towarzysz Groot (Vin Diesel), przypominający humanoidalne drzewo
© Disney Enterprises, Inc. All Rights Reserved
2 Drużynę z przypadku uzupełniają jeszcze zielonoskóra Gamora (Zoe Saldana) i żądny zemsty wojownik Drax Niszczyciel (Dave Bautista). Wszyscy razem zmuszeni są stawić czoła wyjątkowo wrednemu Ronanowi, który dla odmiany pomaga jeszcze gorszemu od siebie Thanosowi (ten jednak, jeśli wierzyć branżowym plotkom, będzie głównym czarnym charakterem dopiero w trzeciej części "Avengers" lub – zapowiedzianym kilka dni temu – sequelu "Strażników Galaktyki")
© Disney Enterprises, Inc. All Rights Reserved
3 Reżyser James Gunn do tej pory pozostawał na hollywoodzkim drugim planie: pisał scenariusze lepsze (do remake'u "Świtu żywych trupów") i gorsze (do dwóch części aktorskiej wersji "Scooby-Doo"), jako reżyser błysnął niezłymi niszowymi filmami "Robale" i "Super". "Strażnicy Galaktyki" pozwolą mu na triumfalne wejście do pierwszej ligi
© Disney Enterprises, Inc. All Rights Reserved
4 Recenzje są entuzjastyczne. Krytycy wskazują nie tylko na fantastyczną warstwę wizualną, lecz także dobrze poprowadzoną akcję, dużo pierwszorzędnego humoru i znakomite aktorstwo, zwłaszcza Chrisa Pratta (narzekali jednocześnie na to, że niewykorzystane zostały gwiazdy z drugiego planu: Benicio del Toro, Glenn Close i John C. Reilly). Związany przed laty z wydawnictwem Marvel rysownik i scenarzysta Jim Starlin, współtwórca m.in. postaci Gamory, Thanosa i Draksa Niszczyciela, powiedział wręcz, że "Strażnicy Galaktyki" to najlepszy film z serii
© Disney Enterprises, Inc. All Rights Reserved
5 – Miałem dość mieszane odczucia co do filmów Marvela na przestrzeni ostatnich lat – niektóre z nich mnie olśniewały, inne wpędzały w depresję. Ale "Strażnicy Galaktyki" to pierwszy z nich, który jest podniecająco nieprzewidywalny – pisze recenzent "Entertainment Weekly". – Pomimo sporadycznych momentów lekceważenia praw fizyki, wiele z obrazów wyświetlanych na ekranie jest tak realistycznych i wywołujących dreszcz, że fabuła staje się niemal zbędna podczas intensywnych wizualnych sekwencji – chwali "Hollywood Reporter"
© Disney Enterprises, Inc. All Rights Reserved
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję