Arka niezgody. Russell Crowe odpowiada krytykom "Noego"
1 – Już od ponad roku jesteśmy celem ostrych ataków ze strony ludzi podpisujących się pod opiniami, które nawet nie są oparte na filmie – tłumaczy Russell Crowe. – Ci ludzie od razu założyli, że film będzie beznadziejny, zły, niestosowny i obraźliwy, co moim zdaniem graniczy z głupotą. Myślę, że kiedy ci najgłośniejsi krytycy w końcu zobaczą "Noego", uświadomią sobie, jak bardzo się mylili, bo to film pełen szacunku, ale i potężny. Po wyjściu z kina człowiek się zastanawia, chce dyskutować o naszej odpowiedzialności za Ziemię, stosunku do zwierząt, duchowości. Sztuka, która tak działa na odbiorcę, jest czymś bezcennym
Paramount Pictures / Photo credit ILM
2 Zdania krytyków filmowych na temat "Noego" są podzielone. – Jakimś cudem Aronofsky'emu udało się wydać 130 milionów hollywoodzkich dolarów na artystyczny, wizjonerski film, który zadaje nam pytanie o to, w co wierzymy – pisze Peter Travers w magazynie "Rolling Stone"
Paramount Pictures / Photo credit Niko Tavernise
3 – Pomysłowy, ambitny, brutalny i piękny – chwali dzieło Aronofsky'ego Don Jolin z "Empire Magazine". Tak, jak recenzent "New York Timesa" A. O. Scott: – "Noe" jest czasami niezdarny, śmieszny i nieprzekonujący, ale prawie nigdy się nie nudzi
Paramount Pictures / Photo credit Niko Tavernise
4 "Noe jest równocześnie wybrańcem, szaleńcem i narzędziem w rękach Boga. Grający go Russell Crowe buduje Arkę w taki sam sposób, w jaki Aronofsky konstruuje swój film: sięga po elementy toporne i grubo ciosane. Aż dziw, że całość nie idzie na dno" (Sebastian Smoliński, Stopklatka)
Paramount Pictures / Photo credit Niko Tavernise
5 "Darren Aronofsky - reżyser o arthouse'owych inklinacjach i popowej wyobraźni - nakręcił spektakl ekstremalnie kiczowaty. >>Noe
Paramount Pictures / Photo credit ILM