Folksdojczka, poeta i Powstanie od piwnic. "Był sobie dzieciak" w kinach - ZDJĘCIA!

1 Według Leszka Wosiewicza Powstanie Warszawskie to był kataklizm, w ramach którego ujawniła się ludzka natura. I o niej właśnie jest ten film. "Dzisiaj bardzo łatwo trywializujemy przeszłość. Zapominamy, że jej bohaterami są żywi ludzie w bardzo żywych, określonych sytuacjach. W nich ujawniają się pozytywy i negatywy ludzkiej natury" – mówił reżyser na antenie radiowej Trójki

2 Historię w "Był sobie dzieciak" oglądamy z punktu widzenia ludzi ukrywających się w piwnicach. Głównym bohaterem opowieści jest Marek (Rafał Fudalej) – młody poeta, któremu nie śpieszno na powstańcze barykady. Matka przebiera go za dziewczynę, żeby uratować mu życie i jak najdłużej zatrzymać blisko siebie. "Jest Polakiem wychowanym na patriotę, ale z jakichś powodów został w domu przy matce" – informuje zza kadru Narrator

3 Ze schronu w piwnicy chłopak rusza na poszukiwania walczącego w Powstaniu ojca, ważnej figury w Ratuszu. Na drodze do celu spotyka tajemniczą kobietę - Frau Irenę (Magdalena Cielecka), którą przez czysty przypadek ratuje od stryczka

4 Folksdojczka szuka swego syna, który przyłączył się do powstańców. Razem wędrują przez powstańcze barykady i ruiny Warszawy

5 "Wosiewicz nie lubi jednoznaczności. Żadnego z bohaterów nie stawia po stronie dobra ani zła. Uciśnieni w schronie Polacy okazują się bezwzględnymi, zbzikowanymi na punkcie szpiegów bestiami; podająca się za uczestniczkę powstania łączniczka w rzeczywistości jest Niemką, zaś jej koledzy z oddziału to zwykli pijacy, którzy ideę Wielkich Niemiec mają tak samo w nosie, jak Polskę, w której aktualnie się znaleźli. Dla nich liczy się tylko hedonizm: trunki, wyżerka i zwierzęcy seks" (Artur Zaborski, Stopklatka)

6 "Był sobie dzieciak" to film nieoczywisty, nie jest też edukacyjny w złym tego słowa znaczeniu, ani ideologiczny. Wprowadza do polskiego kina nowe elementy z historii powstania, jak udział w jego tłumieniu RON-y czy oddziałów Dirlewangera, komplikuje jego obraz kulturowo, narodowościowo, obyczajowo. Jest to typ filmu, który daje do myślenia, daje powody do dyskusji" (Katarzyna Bielas, Gazeta Wyborcza)

7 "Nie da się ukryć, że film Wosiewicza wymyka się standardom fabularnego kina historycznego. Reżyser kreuje >>sceny z powstania

8 "Ambitna próba, choć nie do końca udana. A jednak lepiej z okazji 1 sierpnia wybrać się do kina na "Dzieciaka", niż oglądać przygotowaną przez dzisiejszych dzieciaków kolejną rekonstrukcję bohaterskiej klęski" ( Zdzisław Pietrasik, Polityka)

9

10

11