Śmiertelnie niebezpieczne zakupy – "Supermarket" dobry i polski
1 Ochroniarze patrzą więc czujnie, aż ich ofiarą padnie, dość przypadkowo, mężczyzna, który nie zapłacił za zjedzony w sklepie batonik. Dalej wszystko toczy się niczym w głośnym eksperymencie Philipa Zimbardo – oprawcy stają się coraz bardziej bezwględni, ich ofiara traci jakąkolwiek możliwość obrony
Media
2 Sytuacja coraz bardziej wymyka się spod kontroli, nie pomoże nawet zaalarmowana przez żonę zatrzymanego policja
Media
3 Na szczęście Maciej Żak nie kręci fabuły interwencyjnej. Nie przedstawia supermarketu jako naszego zła codziennego, choć złośliwości sieciom handlowym nie szczędzi. Skupia się na sensacyjnej, trzymającej w napięciu fabule, budowaniu relacji między bohaterami, suspensie
Media
4 Dużo wnoszą do jego filmu świetni aktorzy: Marian Dziędziel (nagroda aktorska na festiwalu filmowym w Antalyi) wiarygodnie pokazuje przemianę spokojnego szefa ochrony w gotowego na bezsensowną przemoc sadystę, nieźle wypadają Tomasz Sapryk i Izabela Kuna jako małżeństwo wplątane w kradzieżową aferę, sprawdza się także komiksowo przerysowany Przemysław Bluszcz jako kierownik sklepu
Media
5 Klaustrofobiczny nastrój filmu świetnie podkreślają zdjęcia Jana Holoubka
Media
6 Maciej Żak kilka lat temu błysnął całkiem udaną komedią romantyczną "Rozmowy nocą". Teraz "Supermarketem" znowu udowadnia, że w Polsce można zrobić solidne i bezpretensjonalne kino gatunkowe
Media
7
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję