Bérénice Marlohe – nowa dziewczyna Bonda ma licencję na uwodzenie
1 Jednak najczęściej kwitowano je zdaniem, że Francuzka ma sobie chyba więcej naturalnego piękna, które "prawdopodobnie oparło się skalpelom chirurgów plastycznych i zabiegom powiększającym najbardziej zmysłowe części ciała"
Newspix / AA
2 – 00-Berenice, jest w pełni świadoma swojego czaru i uroku, który rozsiewa tylko swoją obecnością. Jej pojawienie się zawsze zapiera dech w piersiach i powoduje, że zapominamy o wszystkim dokoła. Jeśli szefowie wywiadu MI6 przyznają jej licencję na uwodzenie, to pozyskają skuteczniejszą broń od 007 i wszystkich nowoczesnych gadżetów Jamesa – napisał weekendowym wydaniu "The Daily Mail" komentując odważne zdjęcia z seksownej sesji aktorki dla magazynu dla mężczyzn "FHM"
Media
3 Panna Marlohe nie była dotychczas znana szerszej widowni. "Skyfall" jest jej ledwie czwartym występem na dużym ekranie, po trzech mało znaczących epizodach we francuskich filmach, no i małych rólkach w telewizyjnych serialach
Media / Francois Duhamel
4 Absolwentka prestiżowej uczelni Conservatoire de Paris doskonale jednak wykorzystała szansę, jaką otworzyła przed nią postać tajemniczej Severine
Media / Francois Duhamel
5 Wielka kariera aktorki – mówiącej biegle po francusku, angielsku, hiszpańsku i arabsku – w Hollywood wydaje się w tej chwili tylko kwestią czasu. Widać w niej ogromny potencjał potencjalnej gwiazdy kina, nie tylko w dziedzinie uwodzenia, ale również obycia na salonach i w kontaktach z mediami, wobec których czuje się dość swobodnie
Newspix / LTA
6 W jednym z wywiadów przyznała, że z partnerek i przeciwniczek Bonda najbardziej podziwiała Ksenię Onatopp z "Goldeneye", grana przez Holenderkę Famke Jenssen: – W kobietach zawsze najbardziej cenię charyzmę, wynikającą z wewnętrznej siły skrywanej pod otoczką delikatności. Pamiętacie Ksenię? Zabijała ludzi osiągając przy tym orgazm! To jest prawdziwa pasja, jaka chce się oglądać w filmach!
Newspix / Andrew Parsons I-Images
7 Innym razem stwierdziła, że wcielając się w postać niebezpiecznej Severine przypomniała sobie o tym, czego od zawsze pragnęła: – Od dawna marzę żeby zagrać złego mężczyznę w kinie, taki naprawdę ciemny charakter. Na przykład szefa mafii albo psychopatycznego mordercę, który zabija bezwzględnie, bez jakichkolwiek emocji, a nawet mrugnięcia okiem
PAP/EPA / LEVIN DEN BOER