Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama

Jane Eyre i nic melodramatycznego

14 października 2011, 00:15
Jane Eyre i nic melodramatycznego
Media
To już 23. ekranizacja klasycznej powieści Charlotte Brontë. Cary Fukunaga losy zamkniętej w sobie guwernantki (Mia Wasikowska), która zakochuje się w chmurnym, kryjącym własną tajemnicę właścicielu Thornfield Hall (Michael Fassbender), opowiedział na swój własny, mroczny sposób. Jego bardzo stylowa ekranizacja pozostaje wierna oryginałowi i ma klimat wiktoriańskiej powieści, ale nie ma w niej nic sentymentalnego. Przeciwnie, w tym zamczysku nieźle straszy! "Jane Eyre" w kinach od piątku 14 października.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama