Kiedy sprzedaż nośników DVD spada, a Blue-ray nie przynosi takich zysków, jak się spodziewano, jedynym rozwiązaniem jest wynalezienie nowego sposobu dystrybucji. Jest nim właśnietechnologia Keychest, która umożliwia oglądanie obrazu także bez konieczności zapisywania go na dysk.
Użytkownik za odpowiednią dostaje cyfrowy-klucz, który pozwala na nieograniczony dostęp do danego tytułu. Dzięki temu oglądanie jest niezależne od nośnika, jak i wolne nieograniczone jednym formatem.
Idea Disneya jest konkurencyjna dla pozostałych wytwórni, które w odpowiedzi na sprzedażowy kryzys już jakiś czas temu zainicjowały powstanie DECA, poszukującej alternatywnych rozwiązań dla cyfrowej i wirtualnej dystrybucji.
Jednak na to, aby uruchomić skomlenie "Pioruna" lub ryk "Króla Lwa" jedynie za pomocą szeregu cyfr, musimy poczekać jeszcze co najmniej kilka lat.