"Habemus Papam - mamy papieża" to niezwykła historia człowieka, który został papieżem wbrew swojej woli.
- Dzięki reżyserowi Nanniemu Morettiemu spełniło się moje marzenie o występie w zagranicznym filmie - zdradził aktor podczas spotkania z publicznością na festiwalu Nowe Horyzonty - I nie chodzi tu o trzecioplanową rólkę sprzedawcy warzyw czy sprzątacza, ale o specjalnie napisaną dla mnie postać.
Rola, o której wspomina to postać Rajskiego, rzecznika Watykanu. Jego bohater stara się nie dopuścić do międzynarodowego skandalu związanego z wyborem nowego papieża (Michel Piccoli).
Na ekranie pojawił się też sam reżyser - Nanni Moretti.
megafon.pl